Brytyjska policja zajęła lamborghini. Właściciel przyjechał nim odebrać inne zarekwirowane auto
Cenna wskazówka dla kierowców, którzy jeżdżą samochodem bez ważnego ubezpieczenia: nie pokazujcie się nim pod komendą policji. Niby to oczywiste, ale nie pomyślał o tym pewien właściciel lamborghini aventadora. Przyjechał nim odebrać inne swoje auto, które było zarekwirowane za… zgadliście, brak wymaganego ubezpieczenia.
08.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Polsce mieliśmy już przypadki nietrzeźwych kierowców, którzy sami przyjeżdżali samochodem na policję sprawdzić zawartość alkoholu w krwi. Pewien kierowca w Wielkiej Brytanii osiągnął jednak nowy poziom wyrafinowania w ściąganiu na siebie uwagi policji.
Jak poinformowała na swoim koncie na Twitterze policja z hrabstwa Greater Manchester, na komendę w Eccles zgłosił się pewien kierowca po odbiór swojego samochodu. Ten został wcześniej zarekwirowany za brak obowiązkowego ubezpieczenia. Ukarany obywatel po swoją własność przyjechał rzucającym się w oczy, żółtym lamborghini aventadorem.
Włoskie superauto przykuło także uwagę policjantów, którzy postanowili sprawdzić, czy kierowca pamiętał o wykupie ubezpieczenia w jego przypadku. Okazało się, że nie. Ubezpieczeniowy recydywista odebrał więc auto, po które się zgłosił, ale jego miejsce na policyjnym parkingu zajęła jego druga własność. Pechowca czeka więc wykup jeszcze jednej polisy i kolejna wizyta na komendzie w Eccles. Teraz już być może samochodem, którym można legalnie poruszać się po drogach.
Lamborghini aventador to flagowe superauto tego włoskiego producenta. Produkowana w latach 2015-2017 wersja SuperVeloce, jeśli akurat nie stoi unieruchomiona pod komendą w Eccles, potrafi się rozpędzić do ponad 350 km/h. Wartość tego modelu na polskim rynku wtórnym wynosi prawie dwa miliony złotych.
W Polsce za jazdę samochodem bez ważnego ubezpieczenia OC grozi mandat w wysokości od 840 do 4200 zł.