Będą dwie stacje tankowania wodoru w Polsce. Raczej niepotrzebne polskim kierowcom

Lotos deklaruje postawienie dwóch stacji tankowania wodoru w Polsce. Będą stanowiły część Niebieskiego Szlaku dla aut z napędem alternatywnym. W 2021 roku auta na wodór zaczną mieć sens?

Hyundai Nexo jest jednym z aut seryjnych z napędem wodorowym. W Polsce nieoferowany bo i po co?
Hyundai Nexo jest jednym z aut seryjnych z napędem wodorowym. W Polsce nieoferowany bo i po co?
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński

07.12.2018 | aktual.: 28.03.2023 12:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od razu was zmartwię – nie, nie będą miały żadnego sensu ekonomicznego, nawet wtedy, gdy stacji będzie 200. Wodór nie jest opłacalnym paliwem. Swoją drogą nie jest do końca paliwem, bo samochody wodorowe są w rzeczywistości elektryczne, a energia elektryczna pochodzi z małej "elektrowni" w samochodzie – ogniw paliwowych. To one potrzebują wodoru, aby wytworzyć prąd. Produktem ubocznym jest… woda.

Dlatego auta wodorowe mają jedynie sens wtedy, gdy mowa o ekologii. To rzeczywiście czyste paliwo. Wodór można pozyskiwać nawet z odpadków i odchodów, a prąd zasilający silnik takiego pojazdu nie pochodzi ze spalania węgla, hałasujących wiatraków czy elektrowni atomowych. Nie dymi, nie hałasuje, nie szkodzi środowisku.

Dlaczego nie ma sensu ekonomicznego? Bo wodór jest drogi. A samochody jeszcze droższe. U nas co prawda nie sprzedaje się takich aut, ale przykładem może być rynek niemiecki. Toyota Mirai, auto którym jeździłem, kosztuje tam 78 600 euro, czyli 336 tys. zł w prostym przeliczeniu. W tym miejscu można właściwie zakończyć temat ekonomii. Za takie pieniądze można kupić Toyotę Prius Hybrid Plug-in i jeszcze jedno, porządne auto.

Wróćmy jednak do tematu głównego. Lotos ma zamiar postawić dwa punkty tankowania wodoru do 2021 roku w Gdańsku i Warszawie. Są one częścią Niebieskiego Szlaku, w skład który wchodzi już 12 ładowarek na stacjach Lotos. Kolejne 38 zostanie postawionych do końca 2020 roku. To właśnie ładowarki powinny nas bardziej cieszyć. A wodór pozostawmy innym branżom, takim jak medycyna, przemysł informatyczny lub spożywczy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (14)