BAH zrezygnuje z dystrybucji aut. Jaka przyszłość czeka Jaguara, Land Rovera i SssangYonga w Polsce?

W przeciągu parunastu miesięcy spółka British Automotive Holding z jednego z kluczowych graczy na polskim rynku motoryzacyjnym stanie się podmiotem zupełnie z tym rynkiem niezwiązanym. Po doniesieniach o wycofaniu się z krajowej dystrybucji aut JLR i SsangYonga przychodzi wiadomość o planie pozbycia się salonów samochodowych.

Jaguar XE (2020) (fot. Mateusz Lubczański)
Jaguar XE (2020) (fot. Mateusz Lubczański)
Mateusz Żuchowski

02.10.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeszcze parę miesięcy temu przedstawiciele spółki BAH ujawnili plany, w ramach których po wypowiedzeniu umowy importerskiej przez Jaguara Land Rovera mieli pozostać silnym partnerem na polskim rynku dla tego brytyjskiego koncernu. Do notowanej na giełdzie spółki należy 5 z 11 autoryzowanych salonów Jaguara i Land Rovera w Polsce.

Według najnowszych doniesień pojawiła się konieczności wygaszenia przez BAH aktywności dealerskiej. Jak informuje zarząd spółki, do tej trudnej decyzji zmusiły ich coraz większe problemy z pozyskiwaniem zewnętrznego finansowania i ubezpieczania bieżącej działalności. Na proces przejścia pod nowego importera nałożyła się jeszcze wyjątkowa sytuacja związana z pandemią koronawirusa, przez co ruch w salonach brytyjskich marek w ostatnich miesiącach radykalnie się zmniejszył.

Tymczasem wcześniej ogłoszona decyzja Brytyjczyków o przyspieszeniu wejścia na polski rynek nowego importera marek Jaguar i Land Rover w Polsce, czyli firmy Inchcape już od 1 grudnia bieżącego roku, zmusiła BAH do szybszego uregulowania należności wobec JLR. W takiej sytuacji do pokrycia należności nie wystarczyły środki z bieżącej sprzedaży aut.

Ograniczenie aktywności BAH w zakresie współpracy z JLR zbiega się w czasie z wygaszaniem umowy importerskiej z SsangYongiem. Koreański koncern w sierpniu wypowiedział umowę w trybie natychmiastowym. – Intencją zarządu jest kontynuowanie świadczenia usług serwisowych i gwarancyjnych w odniesieniu do pojazdów marki SsangYong na terytorium Polski do momentu zakończenia okresu gwarancji ostatniego pojazdu sprzedanego przez kontrahentów lub do momentu wyznaczenia przez SsangYong Motor Company nowego podmiotu odpowiedzialnego za świadczenie usług serwisowych i gwarancyjnych, w zależności od tego, które z tych zdarzeń nastąpi wcześniej – poinformował BAH w komunikacie.

Operacja zmiany importera marek Jaguar i Land Rover w Polsce dobiega końca i jest to dobra informacja dla wszystkich: zarówno dla klientów, dealerów, oraz samego producenta. Naciski Brytyjczyków na przyspieszenie rozpoczęcia działalności przez Inchcape wydają się logiczne. Dotychczasowy importer w ostatnich miesiącach znacznie ograniczył już działalność marketingową, a głównym celem stało się wyprzedanie dotychczasowego stocku. Centrali zależy tymczasem na szybkim powrocie Jaguara i Land Rovera do pełnej aktywności w Polsce i wzmacnianiu pozycji tych marek na rynku.

Można przypuszczać, że zarówno sam producent, jak i Inchcape mają swoją wizję wzmacniania tej pozycji i wolą ją rozwijać samodzielnie niż poprzez dalszą kontynuację współpracy z podmiotem, którego zastępują, czyli salony należące do BAH. Pozostaje więc pytanie jaka przyszłość czeka te placówki. Pierwsza naturalna myśl, jaka przychodzi do głowy, to przejęcie tych obiektów przez Inchcape. Nowy polski importer marek JLR jest jednak na tyle duży i zasobny, że może pozwolić sobie na przykład na wybór tylko tych najbardziej atrakcyjnych i perspektywicznych obiektów w pewnych miastach, a w innych zdecydować się na wybudowanie zupełnie nowych placówek. Całkowita transformacja JLR w Polsce nie skończy się więc automatycznie 1 grudnia, a potrwa jeszcze kolejne miesiące. Ostatecznie powinna się jednak przyczynić do wzmocnienia pozycji marek Jaguar i Land Rover na polskim rynku.

Mimo ograniczeń spowodowanych przez trwającą pandemię działania w biznesie podejmowane są nadal szybko. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarłem, również SsangYong jest już bardzo bliski wyboru nowego przedstawiciela na polski rynek. Informacja na ten temat ma zostać ogłoszona w najbliższych tygodniach. A co dalej z samym BAH? Ostatnie komunikaty spółki informują o konieczności ograniczania aktywności i poszukiwania inwestorów.

Mateusz ŻuchowskiMateusz Żuchowski
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (2)