Aston Martin się rozwija. Nowe centrum testowe na torze Silverstone

Zastanawiając się nad słowami, które opisują brytyjski motorsport, z pewnością przyjdzie Wam do głowy Aston Martin i Silverstone. Od teraz będzie to nierozłączna para. Producent otwiera właśnie swoje centrum testowe na tym legendarnym torze.

Tor Silverstone posłuży jako baza testowa nie tylko dla sportowych bolidów Aston Martina, ale i cywilnych modeli.
Tor Silverstone posłuży jako baza testowa nie tylko dla sportowych bolidów Aston Martina, ale i cywilnych modeli.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

26.06.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Silverstone ma być drugim domem Astona Martina. Obiekt ten posłuży jako baza rozwojowa dla wszystkich nowych modeli marki. Szczególny nacisk Brytyjczycy chcą położyć na dopracowywanie podwozi oraz aerodynamiki. To kolejny obiekt firmy działający w Wielkiej Brytanii. Aston Martin ma już siedzibę w Gaydon, Newport Pagnell, czy Milton Keynes, którą dzieli z Red Bullem.

Oprócz tego Aston może pochwalić się centrum dystrybucji części w Wolverton Mill, zakładem montażowym w Chase Point, centrum obsługi specjalnej w Wellesbourne, nowym zakładem produkcyjnym w walijskim St Athan, dwoma biurami w Londynie oraz centrami sprzedaży na Dover Street i Soho Square. Nie da się ukryć, że marka rośnie w siłę.

"Obecnie inwestujemy w rozwój marek Aston Martin i Lagonda. Cieszę się, że Silverstone stanie się naszym domem. Każdy szanujący się producent samochodów, potrzebuje centrum rozwojowego. Nie mógłbym wyobrazić sobie w tej roli lepszego miejsca niż Silverstone."

Andy Palmer - CEO Astona Martina

Dotychczas Brytyjczycy, jak wielu innych producentów, najczęściej sprawdzali swoje auta na niemieckim torze Nürburgring. Będą robić to nadal, z uwagi na zróżnicowanie i wszechstronność tego obiektu. Bez wątpienia jednak lokalna baza na Silverstone ułatwi dopracowywanie najnowszych modeli. A tych powinno być sporo, gdyż plany są śmiałe i nie ograniczają się wyłącznie do pojazdów stricte sportowych.

Nie od dziś wiadomo, że Aston Martin ma w planach luksusowego SUV-a z napędem elektrycznym, który zadebiutuje przed 2023 rokiem. Auto dołączy tym samym do prestiżowego segmentu, w którym gości już m.in. Lamborghini Urus, czy Bentley Bentayga. Nowy model będzie najprawdopodobniej oferowany pod marką Lagonda, pod którą Brytyjczycy zamierzają oferować swoje bardziej praktyczne modele.

Komentarze (0)