Ares Design Panther. W hołdzie legendarnemu DeTomaso

DeTomaso Pantera było bez wątpienia jedną z największych motoryzacyjnych legend lat 70. i 80. XX wieku. Dziś po włoskiej marce nie został nawet ślad. Na szczęście są firmy takie jak Ares Design, gotowe wskrzesić ducha DeTomaso. Poznajcie projekt Panther oparty na Lamborghini Huracánie.

Specjaliści z Ares Design jak zwykle stanęli na wysokości zadania.
Specjaliści z Ares Design jak zwykle stanęli na wysokości zadania.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

14.03.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ares Design jest firmą założoną przez Dany'ego Bahara - byłego szefa Lotusa. Jego dzieła od kilku lat regularnie zachwycają fanów motoryzacji z całego świata. Bahar wyspecjalizował się w tworzeniu współczesnych interpretacji motoryzacyjnych legend. Najnowsza z nich, Panther Project 1, zdecydowanie może się podobać.

Za bazę do budowy tego auta posłużyło Lamborghini Huracán, ale trzeba przyznać, że trudno dostrzec stylistyczne pokrewieństwo z dawcą. Specjaliści z Ares Design zadbali o odpowiedni poziom indywidualizmu, ubierając nadwozie w panele z włókna węglowego. Dzięki nim auto przypomina pierwowzór sprzed czterech dekad.

Technicznie jest jednak stuprocentowym Lamborghini. Podwozie pozostało praktycznie niezmienione, ale 5,2-litrowy silnik V10 zyskał delikatny zastrzyk mocy dzięki zmianie oprogramowania sterującego. Generuje teraz równe 650 KM mocy, co przy masie 1432 kg owocuje niezłymi osiągami. Do osiągnięcia pierwszej setki Panther potrzebuje 3,1 s. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 325 km/h.

Obraz
© mat.prasowe

Dzieło Ares Design prezentuje się ostrzej i bardziej dostojnie niż Huracán. Nadwozie jest nieco dłuższe i ma w sobie duszę retro. Wnętrze pozostaje bardziej nowoczesne i nieco przypomina dawcę. Króluje tu czarna skóra oraz duże połacie włókna węglowego. Całość uzupełniają czerwone przeszycia, nawiązujące do koloru karoserii.

Na razie nie wiadomo, ile powstanie egzemplarzy. Dostawy mają ruszyć w maju 2019 roku. Cena, jak zwykle w takich przypadkach, nie jest niska. Ares Design życzy sobie 615 tys. euro, co stanowi równowartość około 2,6 mln zł.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/9]
Komentarze (2)