500 dolarów za każdy metr. Tak wyglądał transport 139‑letniego domu na drugi koniec ulicy
15 lat przygotowań i 400 tys. dolarów by przewieźć stary dom na działkę oddaloną o 800 metrów - tak w skrócie można opisać wyjątkowy transport z San Francisco. Było trudno, ale wszystko przebiegło zgodnie z planem.
26.02.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mieszkańcy San Francisco, a konkretniej ulic Franklin Streeet i Fulton Street mogli ostatnio podziwiać naprawdę wyjątkowy transport. Ciężarowy Peterbilt wyposażony w długą naczepę przewiózł 139-letni, wiktoriański budynek na działkę oddaloną o 800 metrów. Przygotowania do przeprowadzki trwały aż 15 lat, a cała operacja pochłonęła 400 tys. dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje jakieś 1,5 mln.
Wbrew pozorom sam transport nie wymagał wielkiej filozofii. Potrzebny był tylko odpowiednio duży i mocny sprzęt. Pomocna okazała się specyficzna konstrukcja wiktoriańskiego domu - z murowanym podobna misja byłaby raczej niewykonalna.
139-year-old San Francisco Victorian home is moved by truck 7 blocks to a new location
Najwięcej uwagi trzeba było poświęcić dokumentom, lecz właścicielowi najwyraźniej bardzo zależało na przeniesieniu budynku w oryginalnym stanie. Jak donosi portal 40ton.net, za inwestycję odpowiada zamożny deweloper, który potrzebował tej konkretnej działki do budowy apartamentowca.
139-letni budynek trafił kilka przecznic dalej. Został przewieziony na naczepie peterbilta przystosowanego do poruszania się z niską prędkością. Podczas 800-metrowego przejazdu nie przekroczono 1,6 km/h. Precyzja i dokładność były tu niezmiernie ważne. Każdy błąd mógł bowiem skończyć się uszkodzeniem budynku lub elementów otoczenia.
Dla firmy Phil Joy Housemoving and Leveling Company to jednak nie pierwszyzna. Przedsiębiorstwo specjalizujące się w przenoszeniu budynków ma na koncie około 3 tys. podobnych realizacji, także na dłuższych dystansach.
Dom na naczepie ciężarówki dla większości Europejczyków może stanowić abstrakcyjny widok. W USA, gdzie wiele budynków powstaje metodą szkieletową, nikogo to jednak nie dziwi. Choć trzeba oczywiście przyznać, że zazwyczaj są to znacznie młodsze konstrukcje niż opisywana.