8 kradzionych aut w 3 tygodnie. Ostatnie stało na parkingu

Polsko-niemiecki patrol pograniczników odzyskał skradzioną za naszą zachodnią granicą mazdę CX-5. Auto stało zostawione na parkingu, a uwagę mundurowych przykuły dwa szczegóły – naklejka na szybie oraz zamek.

Auto skradziono w Niemczech. Trafi do właściciela
Auto skradziono w Niemczech. Trafi do właściciela
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Straż Graniczna
Tomasz Budzik

14.12.2023 11:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Obserwujemy wzrost liczby kradzionych samochodów, które przejeżdżają polską granicę. W ciągu ostatnich trzech tygodni wykryliśmy osiem takich przypadków – powiedział autokult.pl por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Zaparkowana od dłuższego czasu mazda zwróciła uwagę naszych funkcjonariuszy obecnością na szybie niemieckiej naklejki strefy czystego transportu. Strażnicy przyjrzeli się autu i zauważyli, że zamek u drzwi nosi ślady fizycznej ingerencji – dodał por. Biskupik.

Jeszcze więcej podejrzeń wzbudził widoczny z zewnątrz fragment niemieckiej tablicy rejestracyjnej umieszczonej pod jednym z foteli. Pogranicznicy postanowili sprawdzić samochód w bazie danych i szybko okazało się, że został on zgłoszony jako samochód skradziony w Niemczech 6 grudnia. Pojazd o wartości około 70 tys. zł został zabezpieczony na parkingu strzeżonym i po wypełnieniu wszystkich formalności wróci do prawowitego właściciela.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak przyznaje Straż Graniczna, na razie nie wiadomo do końca, dlaczego auto zostało pozostawione na parkingu. W środku nie było nikogo. Nie znaleziono również kluczyków, które mogłyby zostać pozostawione przez złodzieja po to, by samochód został przejęty przez inną osobę z przestępczej szajki. Niewykluczone, że złodzieje obawiali się wpadki ze względu na dużą aktywność pograniczników i porzucili samochód, by uniknąć schwytania.

Niewykluczone jednak, że po prostu doszło do nieporozumienia pomiędzy nimi a innymi przestępcami, którzy mieli odebrać auto z rąk złodziei i przetransportować je do tzw. dziupli, czyli miejsca, w którym pochodzące z przestępstwa pojazdy rozbierane są na części.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że wzrost cen aut i części do nich zachęcił przestępców do zainteresowania się tematyką kradzieży i przewozu za granicę aut. Jak informuje Straż Graniczna, na wschodniej granicy również można zauważyć dużą aktywność pod tym względem. Otwarte pozostaje pytanie o to, co pokażą policyjne statystyki kradzieży samochodów za 2023 r.

Komentarze (1)