750 KM w Lambo na wiosnę – Amari Gallardo SE Invidia Edition Concept (2011)
Scena tuningowa w Wielkiej Brytanii nie jest tak duża, jak np. w Niemczech, Szwajcarii czy USA, tym bardziej więc cieszy pojawienie się auta przygotowanego przez wyspiarskiego tunera. Amari Design to oddział dealera Amari Supercars, który pracuje nad Lamborghini Gallardo SE.
03.02.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amari Design to część jednego z największych dealerów supersamochodów na Wyspach Brytyjskich. Amari właśnie wzięło się za tuning, a przeróbki zacznie od limitowanego do 250 sztuk Lamborghini Gallardo SE z 2005 roku.
W przeciwieństwie do produkowanych obecnie wersji Gallardo ta ma jeszcze jednostkę o objętości skokowej 5,0 l. Oczywiście jest to wolnossący motor V10 umieszczony centralnie. Ma on moc 520 KM przy 8000 obr./min i maksymalny moment obrotowy 510 Nm. Za pomocą 6-biegowej manualnej skrzyni biegów napęd jest przekazywany na wszystkie koła.
Jak zwykle w Lamborghini nic nie jest tak ważne, jak doskonałe osiągi. Na tym polu małe Gallardo ma do zaoferowania bardzo wiele. Przyspieszenie do 100 km/h to kwestia tylko 3,95 s, a prędkość maksymalna to 315 km/h. Czas przejazdu kilometra wynosi 22,50 s. Co prawda są już mocniejsze i szybsze odmiany Gallardo, ale i SE świetnie spełnia oczekiwania fanów sportowej jazdy.
Amari dopiero co rozpoczęło prace nad tym bolidem i są one raczej w fazie projektu niż jego realizacji. Na razie dostępne są trzy niezbyt wysokich lotów wizualizacje. Na ich podstawie można stwierdzić, że Gallardo zyska nowe listwy pod przednim zderzakiem, poszerzenia błotników z przodu i z tyłu, listwy progowe, tylny dyfuzor i nowy tylny spojler, który raz widać na zdjęciach, a raz nie. Ten pakiet przypomina mi trochę zestaw IMSA. Części te mają być wykonane z włókna węglowego.
Materiału tego nie zabraknie także w kabinie pasażerskiej. Z kompozytu węglowego mają być zrobione wstawki na desce rozdzielczej i skorupy foteli. Zarówno deska rozdzielcza, jak i tunel środkowy oraz siedzenia mogą być wyściełane Alcantarą[sup]®[/sup].
Według planów tuner wymieni układ wydechowy na lepszy, a silnik dostanie aż 230-konnego „kopa”. Nie wiadomo, w jaki sposób ma być uzyskany taki wzrost mocy, ale myślę, że tutaj silnikowi będzie pomagało któreś z urządzeń doładowujących. Amari nie zleci firmom zewnętrznym tuningu jednostki napędowej, gdyż jej warsztaty mają podobno wystarczającą wiedzę na ten temat. Nad przeróbkami silnika będzie czuwał John Greatorex.
W tej chwili nie można jeszcze mówić o jakichkolwiek osiągach tego superwozu. Jego jeżdżący prototyp ma być skończony w kwietniu – zatem czekamy.
Źródło: WCF