4 tys. zł za telefon przy uchu. Włochy zmieniły przepisy. Dość zaskakująco
W życie weszły zmiany we włoskich przepisach drogowych, a wysokość kar za niektóre wykroczenia może zaskakiwać. Podobnie jak niektóre z przyjętych rozwiązań względem młodych kierowców. To interesujące, bo i u nas szykują się duże zmiany w prawie.
15.12.2024 07:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Włochy to kraj, który dla wielu Polaków jest atrakcyjny zarówno zimą, gdy turyści wyjeżdżają na narty, jak i latem, gdy kusi morzem czy zabytkami. Jeżdżąc po tym kraju należy pamiętać o przestrzeganiu przepisów. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, we Włoszech w życie weszło bowiem nowe prawo, które ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Oczywiście poprzez zaostrzenie konsekwencji niektórych występków.
Zobacz także
Obecnie za prowadzenie z telefonem przy uchu grozi we Włoszech od 250 do 1000 euro (4,2 tys. zł), tygodniowe zatrzymanie prawa jazdy oraz 10 punktów karnych. W razie recydywy kara finansowa może wynieść 1400 euro. Dla porównania – polski taryfikator mandatów przewiduje tu 500 zł. Łamiący prawo we Włoszech turysta znad Wisły może się więc bardzo zdziwić.
Mandat za parkowanie na miejscu dla osób z niepełnosprawnością podniesiono do 990 euro, a za parkowanie w sposób uniemożliwiający przejazd autobusu lub na przystanku przewidziano mandat w wysokości 660 euro. Ciekawostką jest również wprowadzenie obowiązku jazdy elektryczną hulajnogą w kasku oraz rejestracji takich jednośladów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włosi podnieśli też kary za jazdę pod wpływem alkoholu. Kierowca, który prowadzi, mając od 0,5 do 0,8 prom., musi liczyć się z karą w wysokości do 2170 euro (9,2 tys. zł) oraz zatrzymaniem prawa jazdy na okres od 3 do 6 miesięcy. Kierujący z zawartością od 0,8 do 1,5 prom. alkoholu płaci dwukrotnie wyższą karę i może trafić do więzienia na okres od 3 miesięcy do pół roku. Powyżej 1,5 prom. kara wynosi 6 tys. euro, a do tego dochodzi 6 miesięcy w więzieniu i odebranie prawa jazdy na czas od roku do dwóch lat.
Ciekawostką jest zmiana podejścia do młodych kierowców. Jak informuje ETSC, od teraz we Włoszech obligatoryjną częścią kursu na prawo jazdy jest jazda nocą, w terenach pozamiejskich, a także na autostradzie. Przez pierwsze trzy lata posiadania prawa jazdy kierowcy nie mogą też prowadzić pojazdów o mocy przekraczającej 75 kW, czyli 102 KM.
To kontrowersyjna i w gruncie rzeczy bardzo dotkliwa regulacja. Oczywiście prawo zostało zapewne podyktowane chęcią zmniejszenia liczby wypadków, w których młodzi kierowcy i ich pasażerowie giną z powodu zbyt niskich umiejętności kierujących mocnymi maszynami. Z drugiej jednak strony 102 KM to na tyle mało, że wielu młodych kierowców nie będzie mogło prowadzić aut swoich rodziców. Nawet pod ich okiem. Brak praktyki z pewnością nie przełoży się na lepsze umiejętności.
Na tym tle polski pomysł, by kierowcy, którzy uzyskają prawo jazdy kategorii B przed ukończeniem 18. roku życia, mogli prowadzić tylko w towarzystwie doświadczonego kierowcy, wydaje się nadzwyczaj łagodny.