Zimowy wypad do Krakowa na dobry początek roku
Jak każdy spotter wie, zima to czas w którym egzotyczne, luksusowe, ciekawe czy zabytkowe samochody w większości przypadków stoją w ogrzewanych garażach a po ulicach toczą się jedynie szare masy prostych samochodów. Ale w taką zimę jak teraz bywają wyjątki.
22.01.2014 | aktual.: 23.01.2014 17:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W pewną sobotę postanowiłem pojechać do Krakowa, na mały wypad spotterski. W Katowicach, moim rodzinnym mieście, raczej trudno coś złapać w zimowym okresie. Jedynie czasami uda się zauważyć sunącego przez miasto biznesmena w Mercedesie AMG lub BMW M. Co innego Kraków, miasto zabytków, pięknych uliczek, dawna stolica, co za tym idzie prestiż, który przyciąga wielu bogatych ludzi, dzięki którym mogę fotografować luksusowe samochody. Pogoda nie wskazywała na nic dobrego ale z czasem nawet wyszło słońce, więc moje szanse na ciekawe auta w Krakowie wzrosły.
Przemierzając stare uliczki, wyłożone brukiem, z pięknymi kamieniczkami zaglądałem w każdy kąt aby nic mi nie umknęło. Zaczęło się całkiem ciekawie: pod restauracją spotkałem Mercedesa SL65 AMG
i Maserati Quattroporte
Po takim starcie nabrałem sił na dalsze podboje Krakowa i ruszyłem w stronę Kazimierza. Zaraz po wejściu w jedną z uliczek prowadzących na rynek usłyszałem miły dźwięk amerykańskiego V8. Z bocznej uliczki wyłonił się Mustang GT V8
Kawałek dalej natrafiłem na kawiarnie, przy której stał sobie zaparkowany stary, klasyczny Jaguar XK-R. Połączenie elegancji i sportowych osiągów na tle starych kamienic i bruku to mieszanka iście wybuchowa.
Zaraz za nim wyłonił się wyjeżdżający spot tej kawiarni dostojnie Bentley Continental w wersji Convertible, który w popołudniowym słońcu prezentował się znakomicie.
Robiło się coraz ciekawiej. Chodząc dalej po Kazimierzu, nie mogłem się oprzeć by nie zrobić zdjęcia bardziej artystycznego. Niestety, w moim mieście nie ma takiego klimatu uliczek i budynków, więc korzystam z okazji będąc w Krakowie. Przykładem jest taki o to stary Jaguar stojący pod jedną z restauracji na Starym Mieście.
Postanowiłem chwile odpocząć i skoczyć na kawę. Po drodze złapałem Subaru Imprezę WRX STi. Niby nic takiego, ale jak nie lubić samochodu, który ma takie korzenie w rajdach samochodowych.
Dwie minuty później, na tym samym skrzyżowaniu napotkałem strasznie brudnego, ale za to pięknie brzmiącego Mercedesa CLA 45 AMG, o którym warto pamiętać bo jeszcze się przewinie w tym artykule.
Po pysznej Kawie czas powrócić na Kazimierz. Na jednej z głównych ulic spotkałem kolejnego Bentleya Continentala tym razem w wersji Coupe. Majestatyczny, elegancki samochód ze sportowym zacięciem to ciekawy przerywnik na ulicach Starego Miasta.
Czas na powrót do centrum Krakowa i kolejny przegląd uliczek w poszukiwaniu ciekawostek motoryzacyjnych. Szału nie było ale samotnie stojący Lincoln w starej uliczce przypadł mi do gustu. Dlatego tak lubię to miasto, w którym nawet zdjęcia spotterskie wyglądają przyjemnie.
Zbliża się wieczór, a jak to w zimie, o 16 było już totalnie ciemno. Dołączył do mnie znajomy fotograf, Dawid. Razem rozpoczęliśmy poszukiwania egzotyków od Galerii. Zaraz po wejściu na parking spotykamy największą niespodziankę dzisiejszego dnia: Porsche 991 Turbo S, lśniące czystością i gotowe na nocny podbój miasta.
Następnie obraliśmy kierunek Kazimierz (dla mnie to już 3 raz tego dnia!). Całą drogę nic nie spotkaliśmy, ale to się miało niedługo zmienić. Idąc uliczkami obstawialiśmy co możemy spotkać: może Murcielago w kolorze lime? albo 458 Italia? Ja obstawiłem, że chciałbym spotkać 3 Bentleya. Trafiłem!. Na rynku Kazimierza złapałem trzeciego już dzisiaj Continentala, ponownie w wersji Coupe. Dodatkowo za rogiem czaiła się najnowsza Panamera GTS.
Nie ma co, czas kierować się do centrum i wracać do domu. Mając trochę czasu przed odjazdem trzeba było sprawdzić Galerie po raz drugi. Znowu strzał! Pamiętacie brudne CLA 45 AMG? Tym razem jest po kuracji w myjni. Efekt? Wygląda świetnie w śnieżnej bieli.
To był fajny wypad, ale czas wracać do domu, bilans całkiem przyjemny, miły dzień, dobre auta, ale to koniec, chyba że... Wysiadając z autobusu w centrum Katowic, pod hotelem, zobaczyłem białe 991 Turbo S! To druga sztuka w tym dniu, tym razem biała.
Tuż obok, na parkingu, jak gdyby nigdy nic stała sobie poczciwa, lecz doskonale wyglądająca, zabytkowa Warszawa 203.
Tym akcentem zakończył się owocny dzień spottera. Ogólny bilans napotkanych aut jak najbardziej na plus, teraz trzeba myśleć nad kolejnym wypadem. Może Wrocław? Albo Warszawa? Czas pokaże.
Podsumowując: pierwszy spot w 2014 roku uważam udany i czekam na następne. Do zobaczenia na kolejnych spotach.
Zdjęcia i tekst: Michal Dziubiński
Więcej moich zdjęć znajdziecie na Moto-Perełki