Zamieszanie z naklejkami na szybach. Ministerstwo Infrastruktury wyjaśnia
W sieci pojawiły się informacje na temat rozporządzenia Ministra Infrastruktury, które przywróciło do życia nalepki ze znakiem PL. Relikt przeszłości, obowiązkowy przy opuszczaniu naszego kraju, nie będzie jednak wymagany dla każdego. Wyjaśniamy całą sytuację.
11.01.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeszcze do 11 grudnia 2017 roku zasady określające użycie naklejki "PL" były wyjątkowo proste. Jeśli samochód wykorzystywany był w transporcie międzynarodowym, musiał mieć na tylnej szybie znaczek PL. Z tego obowiązku zwalniały go "białe" tablice rejestracyjne, gdzie znaleźć można symbol kraju z którego pochodził pojazd. Mówił o tym ustęp trzeci rozporządzenia z 2004 roku: "Jeżeli na tablicy rejestracyjnej jest umieszczony znak «PL», o którym mowa w § 19 ust. 1, spełnienie wymagań, o których mowa w ust. 1 i 2, nie jest konieczne".
Od 11 grudnia obowiązuje nowe rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa "w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych". W tym dokumencie zniknął zapis o tablicach rejestracyjnych.
Wątpliwości narastały, a kierowcy zaczęli obawiać się mandatów. Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa musiał więc wyjaśnić sytuację. Zasady stosowania oznaczeń PL się nie zmieniły. Taka naklejka jest wymagana przy wyjeździe poza terytorium Unii Europejskiej, do państw niebędących stroną Konwencji o ruchu drogowym (konwencji wiedeńskiej) oraz – tak jak wcześniej – dla pojazdów z czarnymi tablicami rejestracyjnymi.
Najwyraźniej osoby pracujące nad rozporządzeniem doszły do wniosku, że tablica rejestracyjna ze znaczkiem "PL" jest tak popularna, że jej oznaczeń nie trzeba dalej wyjaśniać. A przepis mówi teraz jedynie o literach "PL" z tyłu samochodu, które umieszczone są właśnie na tablicy rejestracyjnej.