"Zakręt idiotów" zniknie. Wreszcie przebudują niesławną drogę

Feralny zakręt na S1 w Bielsku-Białej przysparza kłopotów wielu kierowcom. Mimo fotoradarów i ograniczeń prędkości regularnie dochodzi tam do wypadków. GDDKiA chce ostatecznie rozwiązać ten problem.

Na "zakręcie mistrzów" regularnie dochodzi do wypadków
Na "zakręcie mistrzów" regularnie dochodzi do wypadków
Źródło zdjęć: © wirtualna polska, youtube
Aleksander Ruciński

24.04.2023 | aktual.: 24.04.2023 11:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O "zakręcie mistrzów", zwanym też "zakrętem idiotów", pisaliśmy nieraz. To fragment trasy S1 w okolicach Bielska-Białej, na którym regularnie dochodzi do wypadków. Łuk o kącie około 90 stopni sprawia problemy kierowcom, którzy przesadzą z prędkością. Szczególnie zimą i jesienią, przy gorszych warunkach drogowych.

By ograniczyć problem, GDDKiA wprowadziła tam ograniczenie do 60 km/h. Postawiono też fotoradar. To jednak półśrodki. Na szczęście w planach jest ostateczne rozwiązanie, o którym mówi Polsat News.

Warto wspomnieć, że problematyczny fragment utworzony w 2011 roku powstał jako rozwiązanie tymczasowe. Po kilkunastu latach projekt ma przybrać ostateczną formę. Stanie się to w ramach budowy 40-kilometrowego odcinka S1 między Mysłowicami a Bielsko-Białą.

- W ramach tej inwestycji również zostanie zlikwidowany łuk znajdujący się między odcinkami drogi ekspresowej w Bielsku-Białej - mówi Marek Prusak z GDDKiA w Katowicach w rozmowie z Polsat News. Plan zakłada zakończenie inwestycji w 2025 roku.

Komentarze (140)