"Zakręt idiotów" zniknie. Wreszcie przebudują niesławną drogę
Feralny zakręt na S1 w Bielsku-Białej przysparza kłopotów wielu kierowcom. Mimo fotoradarów i ograniczeń prędkości regularnie dochodzi tam do wypadków. GDDKiA chce ostatecznie rozwiązać ten problem.
24.04.2023 | aktual.: 24.04.2023 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O "zakręcie mistrzów", zwanym też "zakrętem idiotów", pisaliśmy nieraz. To fragment trasy S1 w okolicach Bielska-Białej, na którym regularnie dochodzi do wypadków. Łuk o kącie około 90 stopni sprawia problemy kierowcom, którzy przesadzą z prędkością. Szczególnie zimą i jesienią, przy gorszych warunkach drogowych.
By ograniczyć problem, GDDKiA wprowadziła tam ograniczenie do 60 km/h. Postawiono też fotoradar. To jednak półśrodki. Na szczęście w planach jest ostateczne rozwiązanie, o którym mówi Polsat News.
Warto wspomnieć, że problematyczny fragment utworzony w 2011 roku powstał jako rozwiązanie tymczasowe. Po kilkunastu latach projekt ma przybrać ostateczną formę. Stanie się to w ramach budowy 40-kilometrowego odcinka S1 między Mysłowicami a Bielsko-Białą.
- W ramach tej inwestycji również zostanie zlikwidowany łuk znajdujący się między odcinkami drogi ekspresowej w Bielsku-Białej - mówi Marek Prusak z GDDKiA w Katowicach w rozmowie z Polsat News. Plan zakłada zakończenie inwestycji w 2025 roku.