Za, a nawet przeciw – Senner Astra 1.4 Turbo (2011)

Nowy Opel Astra na dobre zadomowił się już na rynku samochodowym i coraz więcej firm zajmuje się jego tuningiem. Ostatnio przy tym hatchbacku postanowiła podłubać firma Senner, która najczęściej podkręca Audi. Co z tego wyszło?

Olgierd Lachowski

08.11.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od czasu wprowadzenia do produkcji Insignii Opel wypuszcza całkiem atrakcyjnie wyglądające samochody. Do takich aut z pewnością należy Astra. Owszem, można powiedzieć, że nie wygląda agresywnie, ale czy każdy chce jeździć samochodem przypominającym Ferrari?

Trudniąca się przede wszystkim tuningiem Audi firma Senner uznała, że Astra powinna „szybciej wyglądać, niż jeździć”. W tym celu auto zostało obwieszone różnego rodzaju listwami i spojlerami. O ile przedni spojler wygląda jeszcze całkiem do rzeczy, to listwy przyklejone do progów i spojler na dachu, który zresztą nałożono na oryginalny spojler dachowy, zdecydowanie psują wizerunek Opla. Astra wygląda nie dynamicznie, ale raczej śmiesznie.

Z elementów stylistycznych jest jeszcze imitacja dyfuzora z tyłu i całkiem ładne koła z 19-calowymi felgami Alutec Ecstasy i oponami Vredestein 235/35 R 19 z tyłu i z przodu.

Tuner postarał się też o w pełni regulowane zawieszenie KW. Wydaje mi się jednak, że auto trochę za bardzo obniżono, przez co nawet duże koła wydają się za małe do sporych wnęk Opla. Myślę, że gdyby wóz podnieść o 20 mm, wszystko wyglądałoby lepiej.

Dużo lepiej niż tuning nadwozia auta Sennerowi udały się poprawki silnika. Ta Astra jest wyposażona w 4-cylindrową jednostką napędową o objętości 1,4 l. Ma ona bezpośredni wtrysk paliwa oraz turbosprężarkę, która pomaga seryjnemu silnikowi osiągnąć 140 KM mocy przy 4900-6000 obr./min i 200 Nm maksymalnego momentu obrotowego w zakresie 1850-4900 obr./min.

Po wymianie układu wydechowego, zamontowaniu sportowych filtrów powietrza BMC oraz montażu nowego modułu zarządzającego motorem udało się wycisnąć z niego moc 160 KM. Taka moc plasuje podkręconą Astrę między seryjnymi samochodami wyposażonymi w silnik 1,4-litrowy (140 KM) i 1,6-litrowy (180 KM).

Senner Tuning, przerabiając Opla Astrę, trochę się zapędził z modyfikacjami wyglądu, natomiast tuning silnika prezentuje się całkiem ciekawie. Gorzej jest niestety z ceną za te wszystkie ulepszenia, bo tuner żąda aż 11 900 euro. To prawie połowa tego, ile kosztuje Astra ze 140-konnym motorem w Niemczech (24 000 euro) i prawie 2/3 ceny takiego samego Opla w Polsce[sup]1)[/sup].

[sup]1)[/sup] Przy kursie euro wynoszącym 4,36 zł za 1 euro (stan na 7.11.2011 r.)