Wylądował ciężarówką na boku. Sam ledwie stał na nogach

53-letni kierowca nie zapanował nad 40-tonowym zestawem i wylądował w rowie. Policjanci, którzy przybyli na miejsce szybko poznali przyczynę.

Na szczęście nikomu nic się nie stało
Na szczęście nikomu nic się nie stało
Źródło zdjęć: © Policja

28.05.2024 12:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sobotę 25 maja dyżurny słubickiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące ciężarowego zestawu, który wypadł z drogi w pobliżu skrzyżowania drogi K2 z autostradą A2. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zastali niepokojący widok.

Ciężarówka wraz z naczepą wylądowała na boku, po stronie kierowcy. Na szczęście szybko okazało się, że mężczyzna przeżył. Stał obok auta i czekał na policjantów. Jego zachowanie budziło jednak spore wątpliwości. Mundurowi sięgnęli więc po alkomat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podejrzenia okazały się słuszne - 53-latek wydmuchał ponad dwa promile. Prosto z wypadku trafił więc do policyjnego aresztu. Tam poczeka na wyrok sądu. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.

To i tak niewiele w porównaniu z potencjalną tragedią, do której mógł doprowadzić mężczyzna.

policjainformacjeprawo i przepisy
Komentarze (5)