Wideo promujące GT5 oraz nowy patch do gry

Mieszkańcy Paryża przeżyli przed dwoma tygodniami prawdziwe święto. Na słynnym Champs Élysées urządzono wyścig promujący Gran Turismo 5. W deszczową pogodę tysiące koni mechanicznych przemierzały zabytkowe ulice ku uciesze widzów. Tymczasem sama gra rozczarowała wielkimi lagami w trybie online, ale już dzisiaj problem zostanie rozwiązany...

GT5
GT5
Piotr Mazanek

27.11.2010 | aktual.: 07.10.2022 16:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mieszkańcy Paryża przeżyli przed dwoma tygodniami prawdziwe święto. Na słynnym Champs Élysées urządzono wyścig promujący Gran Turismo 5. W deszczową pogodę tysiące koni mechanicznych przemierzały zabytkowe ulice ku uciesze widzów. Tymczasem sama gra rozczarowała wielkimi lagami w trybie online, ale już dzisiaj problem zostanie rozwiązany...

Na początek słów kilka o tym, co działo się 14 listopada w Paryżu. Samochody znane z gry GT5, między innymi Lamborghini Murciélago Superveloce, Audi R8, Mercedes SLS i Nissan GT-R, kierowane przez profesjonalistów zachwyciły francuską publiczność. Szczególnie interesujące były Pit Stopy charakterystyczne dla zawodów F1. Wszystko znajdziecie w filmiku:

Gran Turismo 5 to chyba najbardziej oczekiwana gra na PlayStation w tym roku. Nic więc dziwnego, że tuż po premierze miliony użytkowników ścigały się w sieci. Ze względu na zbyt dużą liczbę użytkowników oraz pobieranie bieżących informacji z Internetu GT5 działało bardzo wolno. Gracze postanowili coś z tym zrobić i zaapelowali o nowy patch do twórców gry.

Dzisiejsza premiera patcha rozwiąże kwestię lagów oraz pozwoli większej liczbie graczy na grę online w jednym momencie. Serwery były przystosowane do obsługi 500 tysięcy graczy, teraz liczba ta wzrosła do miliona. Polyphony Digital czeka na dalsze skargi lub uwagi od graczy, by na bieżąco ulepszać grę.

Jestem bardzo ciekaw, czy ktoś z Was ma już GT5 w domu i je przetestował. Jeśli tak to podzielcie się swoimi wrażeniami!

Źródło: GTAutoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)