Wideo: nowa Mazda 6e z bliska. Japończycy jak zwykle coś musieli wykręcić
Mazda pochwaliła się kolejnym wcieleniem doskonale znanego modelu 6. Teraz to 6e, elektryczna limuzyna w dwóch wariantach zasięgu, ale... no właśnie. Jak zwykle w przypadku Japończyków - za każdym nietypowym rozwiązaniem stoją ciekawe argumenty. Zapraszam do obejrzenia klipu.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ma nieco poniżej pięciu metrów długości, jest liftbackiem a nie klasycznym sedanem i będzie produkowana w Chinach. To bliźniak Changana Deepala 07. Po spotkaniu z jednym z pierwszych egzemplarzy Mazdy 6e mogę jednak przyznać, że tej "dalekowschodniości" nie widać. Cieszą chociażby bezramkowe szyby, jak i doskonale wyglądające, pełne zamszu wnętrze z wygodnymi fotelami.
Mazda zaoferuje ten model w dwóch wersjach "zasięgowych". Co ciekawe, odmiana z większym ogniwem ładuje się wolniej. Jak tłumaczą to Japończycy? Wyjaśniam w powyższym wideo.
Mazda 6e pojawi się w salonach latem 2025 roku. Ceny oczywiście na razie nie są znane, ale nieoficjalnie mówimy o kwotach wynoszących przynajmniej 45 tys. euro.