W takich warunkach przewoziła córkę. Policjanci nie mieli litości
Policjanci ze Szczecina zatrzymali 41-letnią kierującą do rutynowej kontroli. Oniemieli, gdy zajrzeli do wnętrza pojazdu.
15.05.2025 11:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tylna część auta była całkowicie wypełniona przewożonym bagażem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wśród kartonów podróżowała córka kierującej. Dziewczynka miała ponad 150 cm wzrostu, więc nie potrzebowała fotelika. Nie była jednak przypięta pasami i w żaden sposób chroniona przed starciem z bagażem. Gdyby doszło do kolizji, jej życie i zdrowie byłyby poważnie zagrożone.
41-latka tłumaczyła, że jedzie na targowisko, by sprzedać zbędne rzeczy. Za naruszenie przepisów dotyczących przewożenia pasażerów została ukarana 300-złotowym mandatem i pięcioma punktami karnymi. Po interwencji córka i starszy syn pojechali dalej innym środkiem komunikacji.
Policjanci przypominają, że przewożenie pasażerów w taki sposób, nawet na krótkich dystansach, może być ekstremalnie niebezpieczne, gdyż nigdy nie wiemy, co spotka nas na drodze.