Volkswagen wprowadzi model up! GTI w 2018 roku
Już podczas premiery Volkswagena up! 1.0 TSI pachniało mi wersją GTI, o której przedstawiciele marki nie chcieli nic mówić. Teraz wiemy, że będzie sportowy up!
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas polskiej premiery up!-a 1.0 TSI wiele mówiło się o mocniejszej odmianie, którą można by oznaczyć skrótem GTI. Odpowiedzi przedstawicieli Volkswagena były wymijające, z lekkim, trudnym do ukrycia uśmieszkiem. Było więc niemal pewne, że taka wersja powstanie, to tylko kwestia czasu.
Teraz już wszystko stało się jasne. Nieduży, trzycylindrowy motor z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa zostanie podrasowany do 115 KM. Głównie za sprawą doładowania, którego ciśnienie wzrośnie do 1,5 bara. Tak naprawdę, nie ma tu mowy o żadnym tuningu, ponieważ silnik o takiej samej mocy już jest używany w koncernie Volkswagena. Rozwija 200 Nm w zakresie 2000-3500 obr./min. co w ważącym 1090 kg up!-ie doda mu skrzydeł. Motor współpracuje z 6-stopniową przekładnią manualną. Przyspieszenie 0-100 km/h ma trwać 8,8 s. Prędkość maksymalna ma wynosić około 190 km/h.
Samochód został obniżony o 15 mm. Krótsze sprężyny to jednak nie wszystko. Volkswagen up! co prawda prowadzi się bardzo dobrze i jest zwartym maluszkiem, ale układ jezdny jest zbyt miękki do szybkiego pokonywania zakrętów. Sprężyny i stabilizatory wersji GTI są twardsze, a amortyzatory dostały nową charakterystykę tłumienia. Podobno zmieniono nawet kształt przednich wahaczy w celu optymalizacji geometrii zawieszenia. Można także liczyć na solidniejsze hamulce, które muszą wytrzymać przyczepność opon o większym rozmiarze.
Zmiany wizualne jak widać na zdjęciach są minimalne, ale z drugiej strony też nie miałbym pomysłów na jakiekolwiek poprawki. Nie dlatego, że up! wygląda już idealnie, ale według mnie stylizacja tego modelu jest jak ulepszanie smaku wody – bez sensu. Oczywiście, że widziałem już świetnie zmodyfikowane up!-y, jednak w każdym przypadku chodziło o detale, takie jak dokładki, obniżone zawieszenie i większe koła. To wszystko.
Debiut up! GTI jest planowany na początek 2018 roku, zatem jeszcze trochę na niego poczekamy. Co ciekawe, niektórzy mieli już okazję nim pojeździć w wersji przedprodukcyjnej.
Zobacz także