Unikatowe Porsche 911 GT1 Evolution na sprzedaż

Firma RM Sotheby’s wystawi na sprzedaż w maju w Monako prawdziwą perełkę motoryzacyjną. To jeden z niewielu egzemplarzy Porsche 911 GT1 z homologacją drogową, ale jednocześnie jedyny w swoim rodzaju. Szacuje się, że cena sprzedaży dojdzie do 3 milionów dolarów.

Unikatowe Porsche 911 GT1 Evolution na sprzedaż
Marcin Łobodziński

10.03.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Firma pośrednicząca w sprzedaży luksusowych przedmiotów RM Sotheby’s wystawi w maju na sprzedaż drogowe Porsche 911 GT1 Evolution o numerze nadwozia GT1 993-117, silnika M86/60-109 oraz skrzyni biegów G96/80/117. To prawdziwa wyścigówka z drogową homologacją - dosłownie.

Porsche 911 GT1 Straßenversion to drogowa odmiana wyścigowego 911 GT1. Samochód powstał tylko i wyłącznie w celu homologowania auta wyścigowego w klasie GT1. Ze względów formalnych wyprodukowano więc 25 drogowych egzemplarzy o nazwie Porsche 911 GT1 Straßenversion. Jednak tu mamy do czynienia z zupełnie unikatowym autem o nazwie Porsche 911 GT1 Evolution. To samochód wyścigowy, który został przystosowany i homologowany do poruszania się po drogach publicznych. Co więcej, egzemplarz ten brał udział w 31 wyścigach różnych serii, głównie w kanadyjskich i amerykańskich, z których w 13 zwyciężył. Wygrał na przykład 24-godzinny maraton na torze w Daytona. Przypominamy, że model 911 GT1 wygrał również w 24-godzinnym wyścigu LeMans w 1998 roku.

Obraz

Oczywiście podstawowe parametry nie ulegają zmianie w stosunku do modelu wyścigowego, bo przedstawiony tu egzemplarz nadal nim jest. Moc maksymalna to 600 KM, uzyskiwana z wyczynowego silnika B6 3,2 litra. Również całe zawieszenie jest dokładnie takie jak w modelu wyścigowym. 911 Straßenversion miało lekko stłumioną moc i osiągało 544 KM. A i tak ze swoją wybitnie niską masą 1150 kg jest o 100 kg cięższy od Evolution.

Niemal cała aerodynamika odpowiada modelowi wyścigowemu – zdjęto jedynie drobne elementy, które miałyby wpływ na bezpieczeństwo na drogach publicznych. Z uwagi na fakt, że Porsche nie używało w tym czasie klasycznego, ogromnego dyfuzora, pozostawiono oryginalny element w całości. Nie inaczej jest w kabinie, w której potencjalny nabywca chcący rzeczywiście skosztować jazdy tym cackiem poczuje prawdziwy klimat wyścigów. Będzie miał do dyspozycji niezwykle bogaty w wyposażenie kokpit, m. in. z cyfrowym wyświetlaczem, wyczynowym (czyt. bardzo prostym) układem wentylacji, systemem gaśniczym czy klatką bezpieczeństwa. Auto uzbrojono w drogowe ogumienie Michelin Pilot Sport, które umożliwia bezpieczne poruszanie się po drogach publicznych.

Obraz

Niestety, ale prawda jest taka, że najpewniej auto po zakupie trafi do kontenera i pojedzie do właściciela, który skryje go w swoim garażu obok kolekcji innych, superdrogich eksponatów. Jeżeli kiedykolwiek jeszcze wyjedzie na drogę, to będą to różne pokazy i festiwale, jak na przykład w Goodwood, w którym swoją drogą ten egzemplarz już się pojawił w zeszłym roku. Taki jest los najszybszych samochodów na świecie, że znaczną część swojego życia spędzają stojąc w garażu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (13)