Tryb, który zabija silniki. Mechanik wprost odradza zakup takiego auta
Mechanicy, a nawet firmy olejowe, nie mają wątpliwości co do przyczyn wielu awarii w nowoczesnych silnikach. Większość tzw. wad wynika z niewłaściwego, ale zgodnego z zaleceniami producentów serwisowania. Chodzi o szkodliwy tryb long life.
07.02.2022 | aktual.: 29.10.2024 07:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wymiana oleju niezalecana?
Wymiana oleju co 30 tys. km to we współczesnych samochodach od wielu lat niemal norma. I jednocześnie wydłużenie 2- lub 3-krotnie przebiegu dla oleju względem zaleceń znanych jeszcze w latach 90. Ma to pozytywny wpływ na środowisko (mniej zużytego oleju w czasie eksploatacji) oraz na koszty serwisu (rzadziej wykonywane przeglądy), przynajmniej na gwarancji.
Niestety, wpływ na samą trwałość silnika i jego mechanizmów może być tylko negatywny. Co gorsza, obecnie kierowcy wierzący w dobrą jakość wykonania silników praktycznie nie sprawdzają poziomu oleju, co dawniej było normą.
Jak wynika z badania firmy Castrol, zaledwie 41 proc. właścicieli samochodów w Polsce sprawdza poziom oleju silnikowego przynajmniej raz w miesiącu. Przez to dochodzi do drobnych uszkodzeń, które po pewnym czasie przeradzają się w kosztowne usterki.
Dodatkowo warto wspomnieć o praktycznie całkowitym braku zaleceń producentów odnośnie wymiany oleju w skrzyniach biegów. To też ma ogromny wpływ na trwałość mechanizmów, szczególnie łożysk.
- Olej silnikowy należy wymieniać częściej, niż zaleca producent. Zarówno w starszych, jak i nowoczesnych modelach samochodów trzeba regularnie sprawdzać jego poziom i uzupełniać w zależności od potrzeb – zwraca uwagę Tarek Hamed, Marketing Manager Castrol.
- Czasem, ze względu na specyficzny styl użytkowania pojazdu lub czynniki zewnętrzne, wymiana wskazana jest częściej. Nie musimy wybierać marki sugerowanej przez producenta naszego auta, ale ważne jest, aby zdecydować się na produkt zgodny z zawartymi w instrukcji parametrami jakościowymi – mówi Marta Ciesielska, kierownik działu sieci serwisowych, odpowiedzialna za projekt Q Service Castrol.
Co można zepsuć starym olejem?
Wbrew pozorom ryzyko zatarcia silnika przez zbyt rzadko wymieniany olej nie jest aż tak duże, jak się wydaje. Owszem, problemy z jednostkami dCi, THP czy też TSI poniekąd wynikały właśnie z tego faktu, ale tu w grę wchodziły już wady konstrukcyjne. W tym przypadku można mówić o powolnym ścieraniu się mechanizmów i dużym ryzyku dostania się opiłków metalu w obieg smarowania.
Wiele nowoczesnych silników cierpi na inne problemy, głównie związane ze zbyt długimi przerwami między wymianą oleju. Jednym z najbardziej narażonych na przedwczesne zużycie i kosztowne naprawy obszarów jest napęd rozrządu realizowany łańcuchem. Specjaliści zalecają częstsze wymiany oleju w konstrukcjach, gdzie może dochodzić do nieprawidłowej pracy napinacza, co powoduje grzechotanie i rozciąganie się łańcucha.
Stary olej powoduje też kłopoty ze smarowaniem powszechnie stosowanych turbosprężarek, a nawet sprzyja gromadzeniu się nagaru, co skutkuje zanieczyszczeniem silnika, układu wylotowego czy delikatnego zaworu EGR. Co więcej, w silnikach, które współpracują z układem oczyszczania spalin z cząstek stałych (DPF/GPF) degradacja oleju następuje jeszcze szybciej za sprawą mieszania się oleju z paliwem. Taki olej traci właściwości smarujące, ale też przybywa go.
Innym — dość drogim — elementem narażonym na przedwczesne zużycie jest koło zmiennych faz rozrządu (lub kilka takich kół, zależnie od silnika). Taka część może kosztować od 400 zł do nawet ponad 1000 zł.
- Odradzałbym zakup samochodu używanego, którego historia serwisowania wskazywałaby, że wymiana oleju odbywała się w trybie long life – mówi wprost Adam Lehnort z ProfiAuto. - Oleje tego typu mają więcej dodatków uszlachetniających i są bardziej wytrzymałe, ale nigdy nie sprostają długim próbom eksploatacji w trudnych warunkach – dodaje.
Jak często wymieniać olej w silniku?
Okazuje się, że dawne zalecenia, by wymieniać olej co 10 tys. km i nie rzadziej niż co 15 tys. km wciąż pozostają aktualne. Przyglądając się pracom warsztatów, które rozwiązują "zagadkowe" problemy z nowoczesnymi silnikami, da się zauważyć jedną regularność. Gdzieś na końcu, przy rozwiązaniu problemu, przyczyną zazwyczaj jest problem zbyt rzadkiej wymiany oleju. Dotyczy to w szczególności jednostek z łańcuchem rozrządu.