Tesla Model S z rekordowym zasięgiem
Niewielki zasięg do niedawna był jedną z cech, skutecznie zniechęcających do zakupu samochodu elektrycznego. Jednakże czasy się zmieniają, a producenci takich pojazdów, sukcesywnie udowadniają, że na prądzie można zajechać daleko.
22.01.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Liderem w tej kwestii jest Tesla, która stosuje wydajne baterie oraz systemy ładowania, pozwalające szybko zasilić akumulatory i ruszyć w długą podróż. W przypadku Modelu S 90D było to 295 mil lub jak kto woli 474 kilometry. Całkiem nieźle. Z pewnością niewiele gorzej niż spalinowe samochody o porównywalnych osiągach.
Teraz na rynek wjeżdża nowa, ulepszona wersja Modelu S oznaczona jako 100D, która może pochwalić się rekordowym zasięgiem na jednym ładowaniu. Dzięki zastosowaniu wydajnych akumulatorów o pojemności 100 kWh, pokonamy nawet 335 mil, czyli 539 kilometrów. Taki wynik stanowi nie tylko znaczącą poprawę w stosunku do poprzednika, ale i należy do najlepszych wśród samochodów napędzanych prądem.
Identyczne baterie zastosowano już w Modelu S P100D, lecz tam napęd podporządkowano jak najlepszym osiągom, a dokładniej przyspieszeniu. Setka pojawia się na liczniku po zaledwie 2,5 sekundy. Chętni mogą również zdecydować się na SUV-a Model X 100D. Model S w najnowszej odsłonie wydaje się być jednak złotym środkiem pomiędzy osiągami i zasięgiem, tym bardziej, że wyceniono go na 95 800 dolarów (390 000 zł). To nieco ponad 3000 dolarów (około 13 000 zł) więcej niż odmiana 90D. Uczciwa cena za kilkadziesiąt dodatkowych kilometrów zasięgu.
Szef Tesli, Elon Musk oczywiście nie zamierza na tym poprzestać. Firma stale pracuje nad rozwojem akumulatorów i zwiększeniem ich wydajności, a także skróceniem czasu ładowania. Przekroczenie granicy 600 km wydaje się kwestią kilku miesięcy. Oznacza to, że samochody Tesli stanowią coraz lepszą alternatywę dla spalinówek. Przynajmniej w kwestii osiągów i zasięgu. Szkoda tylko, że nie można powiedzieć tego samego o cenach.