Tesla ma problem. Na terenie planowanej fabryki w Niemczech znaleziono bomby
Pierwsze prace związane z budową fabryki Tesli pod Berlinem już ruszyły. Niestety nie obyło się bez komplikacji. Podczas badania gruntu okazało się, że konieczne będzie wezwanie saperów. Na terenie znaleziono bowiem 7 sporych bomb z okresu II Wojny Światowej. Niewykluczone, że podobnych niewybuchów będzie więcej.
24.01.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O decyzji Tesli dotyczącej budowy pierwszej, europejskiej fabryki marki wiadomo nie od dziś. Elon Musk potwierdził lokalizację zakładu Gigafactory jesienią 2019 roku. Trzeba przyznać, że Amerykanie działają szybko, gdyż kilka dni temu na terenie ruszyły pierwsze prace, które zostały niestety przerwane przez niebezpieczne znalezisko - okazały się nim amerykańskie bomby wojskowe, będące pozostałościami po II Wojnie światowej.
To siedem 50-kilowych ładunków wybuchowych, które pomimo swojego wieku mogą być bardzo niebezpieczne. Na miejsce wezwano saperów, którzy zabezpieczą niewybuchy. Konieczne będą też przeszukania reszty terenu, gdyż bomb zakopanych pod ziemią może być znacznie więcej. Biorąc pod uwagę, że ziemia w Gruenheide pod Berlinem należąca do Tesli, liczy aż 300 hektarów, potrwa to trochę czasu.
Mimo, iż od zakończenia II Wojny Światowej minęło już ponad siedem dekad, lasy w pobliżu miejsc, w których prowadzono kluczowe działania zbrojne, nadal są pełne niebezpiecznych niespodzianek. Berlin to tylko jeden z przykładów - warto wspomnieć, że niedawno w okolicach Kolonii znaleziono jeszcze większy ładunek, który ważył ponad pół tony. Pozostaje mieć nadzieję, że odpowiadający za budowę fabryki Tesli nie natkną się już na podobne problemy.