Poradniki i mechanikaTarcze hamulcowe lakierowane metodą UV. Skuteczny sposób na korozję

Tarcze hamulcowe lakierowane metodą UV. Skuteczny sposób na korozję

Samochody są coraz częściej wyposażane w aluminiowe felgi, nierzadko o dużej średnicy. Mają wzory, które doskonale eksponują tarcze hamulcowe i zaciski. Te drugie nierzadko lakierowane, prezentują się ładnie, ale co z tarczami? Opracowano już technologię ich malowania, która utrzymuje doskonały wygląd przez lata.

Tarcza hamulcowa
Tarcza hamulcowa
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Marcin Łobodziński

20.06.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Układ hamulcowy pracuje w skrajnie trudnych warunkach. Zmienne temperatury i nieustanny kontakt z pyłem pochodzącym z klocków oraz brudem z ulicy sprawiają, że elementy ukryte pod felgą wyglądają różnie. Nawet polakierowane zaciski mogą prezentować się ładnie przez najwyżej 2-3 lata, ale tarcze hamulcowe potrafią błyskawicznie pokryć się korozją.

Nie chodzi o długotrwały postój samochodu, podczas którego pojawia się rdzawy nalot na powierzchni ciernej. Chodzi o pozostałe powierzchnie, takie jak dzwon czy krawędzie tarcz, które błyskawicznie zyskują niepożądany, brązowy kolor.

W dzisiejszych czasach widać je doskonale, gdy obręcze kół mają "delikatny" wzór z cienkimi szprychami. Dlatego też producenci tarcz zarówno na pierwszy montaż jak i na tzw. rynek aftermarket oferują produkty malowane, ale ich blask gaśnie po krótkim czasie, zwłaszcza przez kontakt z czynnikami chemicznymi, chociażby takimi jak środki do mycia felg.

Jeśli samochód kilka dni nie jest używany, na tarczy hamulcowej pojawia się rdzawy nalot
Jeśli samochód kilka dni nie jest używany, na tarczy hamulcowej pojawia się rdzawy nalot© fot. Mariusz Zmysłowski

Metodą, która całkowicie eliminuje zjawisko rdzewienia tarcz hamulcowych, jest malowanie ich w technologii UV, czyli użycie lakieru utrwalanego promieniowaniem ultrafioletowym. Być może znacie to z druku lub kosmetyki.

Dzięki tej technologii uzyskuje się nie tylko dobry efekt wizualny nowego produktu w postaci metalicznego blasku, ale ów blask utrzymuje się przez cały okres eksploatacji tarcz. Podczas użytkowania powłoka ochronna ściera się jedynie z powierzchni ciernej.

Liderem w tej dziedzinie jest włoska firma Brembo, która jako pierwsza zastosowała tę metodę i jako pierwsza wprowadziła do sprzedaży w ogóle lakierowane tarcze. Obecnie oferuje szeroką gamę produktów (zamienników oraz części oryginalnych) dostępnych dla dużego grona klientów (ponad 600 modeli aut). Wcześniej tarcze lakierowane UV były montowane głównie jako fabryczne i dostępne w ASO, czyli bardzo drogie.

Warto dodać, że tarcze tego typu są całkowicie pokryte lakierem utrwalonym promieniami UV, również na powierzchni roboczej. W produktach tradycyjnych powierzchnia hamująca jest pokrywana warstwą oleju, którą podczas montażu należy usunąć przez odtłuszczanie. To wydłuża czas wymiany, a w wyniku ewentualnego lenistwa mechanika, może spowodować zaolejenie klocków hamulcowych.

Realne korzyści dla klienta tarcz lakierowanych UV:

  • doskonały wygląd tarczy przez cały okres eksploatacji;
  • wysoka odporność na wilgoć, sól drogową, korozję, zmiany temperatur;
  • wysoka odporność na czynniki chemiczne, co pozwala np. czyścić aluminiowe felgi bez obaw o korozję tarcz;
  • szybki montaż bez odtłuszczania.

Są także zalety, które dla użytkownika pojazdu nie mają dużego znaczenia, przynajmniej nie bezpośrednio. Tarcze takie są lakierowane bez rozpuszczalników, a podczas procesu zużywa się do 98 proc. mniej energii. Mają więc pozytywny wpływ na środowisko.

Właściciel pojazdu cieszy się przede wszystkim ich wyglądem, co ma ogromne znaczenie w segmencie aut premium czy sportowych. Duże felgi ze stopów lekkich zawsze wyglądają dobrze, ale czasami pokazują zbyt wiele, gdy podejdzie się bliżej. Tarcze zabezpieczone lakierem UV rozwiązują ten problem.

Komentarze (7)