Kierowcy tankują, potem płacz. Mechanik: zniszczysz silnik

Mechanicy uważają, że paliwa premium, reklamowane często jako szlachetne czy sportowe, mogą wyrządzić silnikowi więcej szkód niż przynieść pożytku. Jakich samochodów nie warto tankować paliwami premium?

Tankowanie
Tankowanie
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

24.06.2023 | aktual.: 24.06.2023 08:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mechanicy nie mają takiego przekonania jak koncerny paliwowe, że paliwa premium zawsze przynoszą korzyści, a przynajmniej nie powodują szkód. Mimo że niezależne badania przeprowadzone przez ADAC wykazują, że zużycie paliwa (premium) może zmniejszyć się o 1-5 proc., to jednak ceny tego rodzaju paliwa są zwykle wyższe o ponad 5 proc. W teorii można mówić o zwiększeniu osiągów, jednak rzeczywistość pokazuje, że niewiele osób korzysta z pełnej mocy silnika, a jeśli już, to tylko sporadycznie.

Jednakże te wszystkie kwestie mogą okazać się nieistotne, gdy starszy silnik z dużym przebiegiem zostanie zasilony takim paliwem. Ekspert z sieci ProfiAuto Serwis postanowił zgromadzić doświadczenia oraz obserwacje mechaników i wypowiedzieć się na ten temat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– To, co powinno pomóc, może wręcz zaszkodzić samochodom z dużym przebiegiem – mówi Adam Lehnort, ekspert sieci ProfiAuto Serwis. – Dodatki uszlachetniające i myjące obecne w paliwach premium mogą wypłukiwać nagromadzone w silniku zanieczyszczenia, które zmieszają się z olejem w misce olejowej. Mogłoby się wydawać, że to bardzo dobrze, ponieważ mamy czysty silnik, a olej wymieniamy przecież na bieżąco. Jednak wypłukany w ten sposób nagar zmniejszy szczelność tłoka w cylindrze. Tym samym obniży się stopień sprężania, co skutkować będzie zmniejszeniem mocy silnika, a nie jej podwyższeniem. Co więcej, detergenty zastosowane w paliwach premium mogą wypłukiwać zawarte w układzie paliwowym zanieczyszczenia, które z kolei są w stanie uszkodzić wtryskiwacze – dodaje mechanik.

Stosowanie paliw premium oraz tych o wyższej liczbie oktanowej jest szczególnie niezalecane w silnikach, które nie są wyposażone w czujnik spalania stukowego. Chociaż dotyczy to głównie jednostek z lat 90. XX wieku lub starszych, na rynku wciąż można znaleźć wiele takich samochodów, a ich właściciele nie zawsze oszczędzają na wszystkim.

Jak wyjaśnia Adam Lehnort, w paliwach premium znajdują się tzw. dodatki przeciwstukowe, które mają na celu zapobieganie wypalaniu tłoków i zaworów, a nawet uszkodzeniu głowicy silnika w wyniku spalania stukowego. Jeżeli jednak silnik nie ma czujnika spalania stukowego, paliwo o zwiększonej liczbie oktanów może spowodować spowolnienie procesu spalania do tego stopnia, że silnik nie tylko nie zyska, ale wręcz straci swoją pierwotną moc.

W przypadku chęci uzyskania pozytywnego efektu z paliwa o zwiększonej liczbie oktanowej, konieczne byłoby zmienienie kąta wyprzedzenia zapłonu i w związku z tym stale tankowanie takiego paliwa.

Zamiast paliwa premium mechanicy proponują zastosowanie specjalnej chemii, którą można dodać do paliwa, na przykład co 5 tys. km przebiegu. Produkty te zostały opracowane z myślą o silnikach i nie są już tylko "czary mary", ale według mechaników stanowią dobry zamiennik dla paliw premium.

Szczególnie chodzi o produkty inżynierii molekularnej z nano- i mikrotechnologią (m.in. grafenu), których efekty są potwierdzane w warunkach drogowych, w testach długodystansowych, na hamowniach oraz w sporcie wyczynowym. W ogólnym rozrachunku, jest to także opcja bardziej przyjazna dla portfela, jeśli porównamy ich ceny do regularnego tankowania paliw uszlachetnionych.

Komentarze (54)