Tak mógłby wyglądać Saab 9‑5. Nie będzie, bo Saab już nie istnieje
Pamiętacie Saaba? To ten szwedzki producent, którego samochody może i były fajne, ale nikt ich nie kupował. Mimo bankructwa, marka ciągle ma fanów, a jeden z nich przygotował wizję, jak dzisiaj mógłby wyglądać jej flagowy model.
23.04.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatni z samochodów Saaba, jaki trafił na polski rynek, był 9-5 drugiej generacji. Dostępny jako sedan i kombi model konkurował z takimi wozami jak Audi A6, BMW serii 5 czy Mercedes-Benz Klasy E mając nad nimi jedną, wielką przewagę. Wyglądał dość futurystycznie jak na masowo produkowany samochód. To nie wystarczyło i zaledwie 3 lata po premierze produkcję zawieszono. Wtedy też Saab został oficjalnie pożegnany.
Od tego czasu co jakiś czas słyszeliśmy o powrotach firmy, lecz – jak łatwo zauważyć – żaden z nich się nie udał. Najbliżej zrealizowania tej wizji jest firma National Electric Vehicle Sweden, która dysponuje prawami do wykorzystania technologii z modelu 9-3. Nie mogą jednak wykorzystać nazwy ani logo, więc Saab nie powraca.
Ale co gdyby się udało? Co gdyby w chłodnej Szwecji projektanci ciężko pracowali nad kolejnym, trzecim wcieleniem flagowego 9-5? Takie pytanie postawił projektant Joe Zechnas i zasugerował własną wizję przyszłości marki. Auto stylistycznie nawiązuje do swojego poprzednika, jednocześnie oferując jeszcze nowocześniejszą linię. Widać też inspirację prototypem PhoeniX, który miał zapowiadać następcę 9-3.