Szybko poszło. Ferrari wstrzymuje zamówienia na Purosangue, bo ma zbyt wielu chętnych

Wiedzieliśmy, że prędzej czy później Ferrari zatrzyma sprzedaż swojego SUV-a, lecz chyba nikt nie spodziewał się, że nastąpi to tak szybko. Księgi zamówień zostały zamknięte zaledwie 2,5 miesiąca po premierze. Na szczęście dla klientów - tymczasowo.

Ferrari Purosangue
Ferrari Purosangue
Źródło zdjęć: © materiały prasowe | Ferrari
Aleksander Ruciński

29.11.2022 | aktual.: 30.11.2022 11:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Luksusowe SUV-y kosztują krocie, lecz mimo to sprzedają się jak świeże bułeczki. Przykład? Chociażby Bentley Bentayga czy Lamborghini Urus. Obydwa modele z marszu stały się dojnymi krowami dla swoich marek. Z Purosangue mogło być podobnie, lecz Ferrari tego nie chce.

Szef Ferrari ds. marketingu i handlu, Enrico Galliera, jeszcze przed premierą modelu informował, że firma chce zachować ekskluzywność i regulować sprzedaż w taki sposób, by udział SUV-a nie przekroczył 20 proc. całkowitego wolumenu. Przyznał wówczas, że jeśli zajdzie taka potrzeba, sprzedaż Purosangue zostanie wstrzymana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

I stało się - chętni nie mogą już składać zamówień. Jak się okazuje, wystarczyły nieco ponad dwa miesiące, by wypełnić plany produkcyjne na kolejne dwa lata. Ci, którym udało się zapisać na listę, muszą więc cierpliwe czekać. Pozostałym natomiast nie zostaje nic innego jak liczyć, że Ferrari ogłosi kolejny cykl zamówień. Na tę chwilę nie wiadomo jednak, kiedy się to stanie.

Komentarze (1)