Specjalny land rover defender na ostatnią podróż księcia Filipa. Opracowywano go od 2003 r.
Pogrzeb członka brytyjskiej rodziny królewskiej to zawsze wydarzenie dużego kalibru. Nie dziwi więc fakt, że i karawan jest tu nietuzinkowy. Książę Filip w ostatnią drogę wybrał się land roverem defenderem, który sam opracował wraz z producentem.
17.04.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia tego niezwykłego egzemplarza defendera rozpoczęła się w 2003 r. Według brytyjskiego "Car" to właśnie wtedy 82-letni już książę Filip podjął z Land Roverem współpracę, której owocem miał być pojazd do przebycia jego ostatniej drogi. Wybór legendarnego terenowego modelu nie był przypadkowy. Od lat używany jest on przez brytyjską armię, co doskonale pasuje do wizerunku księcia Edynburga. Dość wspomnieć, że ten w wieku 18 lat wstąpił do królewskiej marynarki wojennej i brał udział w walkach na Pacyfiku i Morzu Śródziemnym.
Zaskoczeniem nie może być więc kolor powstałego na zamówienie księcia Filipa samochodu. Oryginalny lakier defendera zmieniono na deep bronze green – lakier o odcieniu używanym przez wojska brytyjskie. Nadwozie TD5 130 zostało wydłużone, a jego tył przystosowano do przewiezienia trumny. Jak informują brytyjskie media, choć główne cechy samochodu zostały określone w 2003 r., książę Filip od czasu do czasu zlecał pracownikom Land Rovera kosmetyczne poprawki.
Książę Filip znany był z zamiłowania do brytyjskiej motoryzacji. Przez lata widywano go za kierownicą modeli Land Rovera i Jaguara. W 2019 r. spowodował kolizję drogową, co skłoniło go do rezygnacji z prowadzenia samochodów. Książę Filip zmarł 9 kwietnia w wieku 99 lat.