Sezon na jazdę "bez świateł" rozpoczęty. Wciąż wielu kierowców zapomina
Przyszła jesień, więc uważam, że sezon na jazdę bez świateł pozycyjnych z tyłu można uznać za rozpoczęty. A tak na poważnie: pamiętajcie, by ich używać we mgle i deszczu. Zwłaszcza kiedy jedziecie wolniej niż inni.
17.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Powyższe zdjęcie zostało wykonane o godzinie 8.00. Normalnie o tej porze przejrzystość powietrza jest bardzo dobra, ale nie tego dnia. Była mgła i przez wiele kolejnych dni w okresie jesienno-zimowym tak będzie. Samochód, który widzicie, ma włączone światła do jazdy dziennej - dlatego nie ma świateł z tyłu.
Przypominałem już o tym kilka razy, ale powtórzę: światła do jazdy dziennej działają tylko z przodu. W takich warunkach najpewniej (jeśli są to światła fabryczne), kierowca jadący z przodu zauważy takie auto. Jednak jeśli nadjeżdża z tyłu, może je zauważyć zbyt późno. Zwłaszcza białe lub srebrne. Takie auta po prostu znikają we mgle, kiedy nie świecą pozycyjnymi z tyłu.
Obowiązek jazdy na światłach mijania
Jeśli pojazd został wyposażony w światła do jazdy dziennej, to kierujący nie musi używać świateł mijania w dzień, ale pod warunkiem, że przejrzystość powietrza jest dobra. Kiedy przejrzystość spada, również musi włączyć światła mijania, a tym samym światła pozycyjne z tyłu (są ze sobą powiązane).
Kodeks drogowy nie pozostawia wątpliwości (Art. 30.1) – mgła i deszcz zobowiązują do włączenia świateł mijania. Za jazdę bez wymaganych prawem świateł grozi mandat w kwocie 200 zł i 2 pkt karne.