Sergio Marchionne nowym szefem Ferrari
O tym, że Sergio Marchionne może zostać szefem Ferrari po odejściu Amedeo Felisy mówiło się już w zeszłym roku. Miało to nastąpić jeszcze przed oddzieleniem się Ferrari od Fiata. To jednak nie nastąpiło tak szybko, jak większość się spodziewała. Musiało jednak nastąpić i informację o nowej funkcji Marchionne przekazano w czasie weekendu majowego.
03.05.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marchione w poniedziałek ze skutkiem natychmiastowym został nowym szefem Ferrari po tym, jak Amedeo Felisa ogłosił przejście na emeryturę. Nie oznacza to jednak, że Marchionne schodzi z funkcji dyrektora Fiat Chrysler Automobiles. Będzie prowadził obie marki jak w swoim czasie robił to Luca di Montezemolo. Tak naprawdę to jest już szefem trzech wielkich firm, ponieważ prowadzi również CNH Industrial zajmującą się produkcją m. in. ciągników i kombajnów rolniczych Case, New Holand i Steyr. Podczas wczorajszego spotkania zapowiedział, że ma zamiar zmniejszyć koszty i zwiększyć sprzedaż samochodów, a także innych produktów Ferrari, m. in. dóbr luksusowych, takich jak kolekcje ubrań czy perfumy. W przyszłym roku tego typu asortyment zostanie jeszcze poszerzony. Ferrari zajmie się również budową wielkiego parku rozrywki w Chinach, podobnego do tego, który powstał w AbuDhabi.
Zwrócił również uwagę na słabe wyniki Scuderia Ferrari w Formule 1 i zapowiedział, że trzeba to szybko poprawić. Jesteśmy ciekawi czy tak jak zapowiadał, uczyni jakieś kroki mające na celu wprowadzenie do Formuły 1 marki Alfa Romeo.
Przejęcie nowej funkcji przez Marchionne zbiegło się z ogłoszeniem zysków firmy za rok 2016. W pierwszym kwartale zysk netto był wyższy o 19 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. To wszystko przy 15-procentowym wzroście sprzedaży samochodów.
Amedeo Felisa, były już prezes Ferrari, pracował w tej firmie przez 26 lat, z czego 8 pełnił funkcję prezesa. Choć odchodzi na emeryturę, pozostawiono mu dożywotni mandat w Ferrari, gdzie będzie pełnił luźną funkcję doradcy technicznego.