Sam zbuduj silnik do swojej Corvetty!
W dzisiejszych czasach producenci samochodów stawiają na większy stopień personalizacji auta. Możemy wybierać najróżniejsze dodatki kolorystyczne, zmieniać felgi, łączyć jasne wnętrze z ciemnym lakierem lub odwrotnie, słowem wszystko po to, abyśmy poczuli się w nowym aucie "jak w domu". General Motors poszedł jednak o krok dalej i pozwala swoim klientom samodzielnie zbudować silnik V8 do Corvetty. Rewelacyjny pomysł!
12.07.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W dzisiejszych czasach producenci samochodów stawiają na większy stopień personalizacji auta. Możemy wybierać najróżniejsze dodatki kolorystyczne, zmieniać felgi, łączyć jasne wnętrze z ciemnym lakierem lub odwrotnie, słowem wszystko po to, abyśmy poczuli się w nowym aucie "jak w domu". General Motors poszedł jednak o krok dalej i pozwala swoim klientom samodzielnie zbudować silnik V8 do Corvetty. Rewelacyjny pomysł!
Kojarzycie Caterhamy? Siła aut produkowanych przez tę markę leży nie tylko w ich osiągach, Caterham oferuje bowiem możliwość całkowitej samodzielnej budowy swojego auta. Kurier przywozi nam gigantyczny zestaw z silnikiem, ramą, masą części i instrukcją obsługi, a my w zaciszu domowego warsztatu samodzielnie składamy swoje auto. To daje niewiarygodne poczucie satysfakcji.
General Motors wpadł na bardzo podobny pomysł. Jednostki napędowe do Corvett Z06 i ZR1 produkowane są ręcznie w fabryce w Wixom. Wiele osób uważa, że nie ma nic piękniejszego od brzmienia rasowego amerykańskiego silnika V8 będącego sercem muscle cara. Corvettę bez wątpienia można nazwać współczesnym american muscle. Czy nie byłoby wspaniale, gdybyśmy mieli choćby minimalny wpływ na budowę auta, a co za tym idzie, żeby każde wciśnięcie pedału gazu dawało nam tą upragnioną satysfakcję?
Idąc tym tropem Amerykanie wymyślili program The Engine Build Experience. Kupujemy Corvettę Z06 albo ZR1 i dopłacamy ekstra 5800 dolarów plus koszty transportu do Detroit. Za te pieniądze będziemy mogli samodzielnie, oczywiście pod odpowiednim nadzorem, zbudować jednostkę napędową do swojego auta. Genialne!
Jak widać na filmie poniżej, pracownicy składają silniki ręcznie od gołego bloku. Ich dzieło wieńczy przyklejenie specjalnej tabliczki z imieniem i nazwiskiem twórcy. Wideo przedstawia cały proces, czyli wszystko to, co za dopłatą robimy sami.
Owszem, 5800 dolarów to kupa pieniędzy, ale dla osób, które stać na kupno nowej Corvetty ta kwota nie wydaje się nieosiągalna. Niezapomniane wrażenia gwarantowane.
Źródło: Autoblog