RWB Warsaw – legenda w Polsce

Z perspektywy czasu uważam wyjazd do Japonii za rzecz, która bardzo mocno na mnie wpłynęła. W sumie każda bliższa czy dalsza podróż czegoś nas uczy. Dostajemy niebywałą możliwość porównania siebie do innych ludzi. Poznania ich, spędzenia z nimi czasu, zrozumienia jacy są. Między innymi te godziny spędzone w zeszłym roku w siedzibie Rauh-Welt Begriff były dla mnie wielką dawką inspiracji. Gdy tylko internet obiegła informacja o przylocie Nakai-sana i budowie pierwszych RWB w Polsce wiedziałem, że muszę się tam pojawić.

RWB Warsaw – legenda w Polsce
Paweł Powroźnik

30.06.2016 | aktual.: 30.03.2023 13:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie mieszkam w Warszawie więc przyjazd do stolicy był dla mnie kolejna podróżą. Okazją do poznania kogoś nowego, a przy okazji zobaczenia paru ciekawych samochodów. Tak wiec po spędzeniu kilku godzin w autokarze, a później przejechaniu komunikacją miejską kilku przystanków do podwarszawskich Łomianek, ukazał się mój cel podróży - warsztat 911 Garage.

Obraz

Oczywiście przed warsztatem specjalizującym się w marce Porsche nie mogło zabraknąć ciekawych pojazdów, jak na przykład najnowszej generacja 911 w wersji GT3, Caymana GT4 czy 964 inspirowanej samochodami Magnusa Walkera.

Obraz
Obraz
Obraz

Jak widzicie, miejsce w którym Nakai-san budował samochód było odgrodzone aby nie przeszkadzać mu w pracy. Jednak dzięki karcie przetargowej w postaci bycia świrem na punkcie tuningu znalazłem się w środku. Tak oto moim oczom ukazał się stary znajomy.

Obraz
Obraz

Porozmawiałem chwilę z nim, a w między czasie poprosiłem go o podpis na naszym wspólnym zdjęciu, które zrobiliśmy sobie rok temu. Wiedziałem też, że tydzień wcześniej obchodził urodziny. Z tej okazji obdarowałem go swoim piwem domowym do którego zrobiłem specjalną etykietę. Mimo tej chwili przerwy, mistrz ani na chwile nie odchodził myślami od swojej pracy.

Obraz

Razem z założycielem RWB nie mogło oczywiście zabraknąć też kultowej walizki. Oczywiście nieład tak samo jak Japonii - w warsztacie musiał być. Na szczęście o to zadbał sam Nakai-san ;)

Obraz

W dniu, kiedy odwiedziłem warsztat, pracował nad szarą 964 która dostała imię „Yoroi”, które oznacza pancerz samuraja. Samochód wtedy już prezentował się wyśmienicie. Poszerzenia i wielki spojler od razu skojarzyły mi się z Porsche 911 RSR IROC.

Obraz
Obraz
Obraz

Kolejna rzecz, która zrobiła na mnie wrażenie, to wnętrze. Piękne, obszyte, z wieloma detalami. Boczek drzwiowy z napisem Rauh-Welt Begriff Warsaw, z tyłu wyszyty znany nam skrót z cyframi oznaczającymi rok urodzenia właściciela, zielona pół-klatka bezpieczeństwa. Do tego wszystkiego wspaniale prezentująca się kierownica Momo Prototipo.

Obraz
Obraz
Obraz

Miałem też okazję chwilę porozmawiać z Jarkiem, właścicielem tego konkretnego egzemplarza. Wspomniał mi, że pod maską jak na razie znajduje się oryginalna, 250-kona, wolnossąca jednostka napędowa ze skrzynią automatyczną, która później zostanie zastąpiona mocniejszym motorem i skrzynią manualną. W pierwszej kolejności liczyło się dla niego kupienie samochodu z karoserią w jak najlepszym stanie.

Obraz

Jak pewnie część z was wie, zbudowane były dwa samochody. Podczas mojej wizyty drugi samochód w spokoju czekał na swoją kolej. A części do jego modyfikacji można było podziwiać w rogu warsztatu.

Obraz
Obraz

Jeżeli śledziliście postępy prac na bieżąco na profilu facebookowym warsztatu, to zapewne widzieliście Livestream z moim udziałem. Dla zainteresowanych podaję link. Opowiadam w nim trochę o moim wyjeździe jak i rzeczach które przywiozłem do warsztatu.

To w sumie wszystko, co mogę wam powiedzieć i zaprezentować. Żałuję, że nie widziałem jeszcze gotowych samochodów. Cieszę się niezmiernie, że mogłem poznać w warsztacie ludzi z podobną zajawką do mojej. Świetnie też było dzielić się z wszystkimi moimi wrażeniami z Japonii.

Obraz

Dobrze było znów widzieć legendę przy pracy. Cieszę się, że właściciele tych wspaniałych maszyn dodali Polskę do miejsc, gdzie jeżdżą RWB. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będę mógł je zobaczyć w pełnej okazałości.

Obraz

Tak to była kolejna udana podróż :)

Obraz

Pozdrawiam

Paweł

Źródło artykułu:WP Autokult
blogituningPorsche
Komentarze (12)