Rekordowy zlot w Toruniu. 660 wyjątkowych Mercedesów w jednym miejscu
Dla największych fanów Mercedesa wydarzenie organizowane od 16 lat w Toruniu z pewnością nie jest obce. Tegoroczna edycja Ogólnopolskiego Zlotu Mercedes-Benz okazała się jednak historyczna ze względu na imponującą liczbę uczestników.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mercedes może pochwalić się oddaną rzeszą fanów na całym świecie, a Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem. Na zlotach miłośników niemieckiej marki potrafi pojawić się imponująca liczba widzów, wystawców oraz samych aut. Idealnym przykładem jest Ogólnopolski Zlot Mercedes-Benz, który od 2008 r. odbywa się w Toruniu.
Tegoroczna edycja, która odbyła się 19 maja 2024 r., okazała się przy okazji rekordowa. Na zlocie stawiło się bowiem ponad 660 Mercedesów — zarówno tych najnowszych i wypakowanych technologią, jak i absolutnych klasyków niemieckiej motoryzacji z lat 50. i 60.
Tym samym pobito wynik z 2012 r., kiedy to na toruńskim MotoParku pojawiło się aż 500 samochodów. To jednak nie wszystko — polski zlot Mercedesów był bowiem największym zorganizowanym do tej pory w 2024 r. wydarzeniem tego typu na całym świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielbiciele aut z trójramienną gwiazdą na masce mieli na czym zawiesić oko. W przypadku klasyków można było spotkać się m.in. z legendami w postaci SL W113 "Pagoda", W108, W109 czy W120. Jeśli ktoś emocjonuje się bardziej nowoczesnymi modelami, mógł z bliska zobaczyć chociażby najnowszego Mercedesa-AMG S63 czy Mercedesa-AMG GT 63 Coupé.
Szczęśliwcy mogli również przejechać się niektórymi modelami na fotelu pasażera. Po toruńskim torze odbywały się bowiem charytatywne pokazy, a celem zbiórki zorganizowanej na zlocie był zakup i wyposażenie specjalistycznych karetek dla noworodków i wcześniaków.
Atrakcji było jednak więcej. Na gości i uczestników zlotu czekały konkursy wiedzy, próby czasowe i wyścigi na 1/8 mili, pokazy driftu, symulatory pozwalające przejechać się po niemieckim torze Hockenheimring, a także strefy gastronomiczne i aktywności skierowane do najmłodszych. Poza tym prowadzone były szkolenia edukacyjne, a chętni mogli także wypróbować symulator dachowania.
Liczba uczestników zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania. Ta frekwencja bardzo nas cieszy, jednakże w przypadku tej marki ważniejsza jest jakość, a nie ilość, a ta też była na bardzo wysokim poziomie. To dla nas największy powód do dumy - przyznał Tomasz Niejadlik, główny organizator imprezy.