Przyczyny "ściągania" samochodu to nie zawsze geometria. Fachowcy radzą, co należy sprawdzić

Oczywistym jest, że jeśli zawieszenie w samochodzie nie będzie miało właściwie ustawionej geometrii, to może dochodzić do zjawiska "ściągania", czyli samoczynnego skręcania podczas jazdy na wprost. Auto powinno utrzymywać kierunek jazdy na wprost w niemal każdej sytuacji, nawet jeśli nie trzymamy kierownicy. Jedynie duże nachylenie drogi czy silny wiatr mogą zmienić ten stan rzeczy.

Warto o tym pamiętać, ponieważ mechanicy, którzy nie potrafią ustawiać geometrii, po powrocie klienta z reklamacją często wmawiają mu, że winna jest droga, a nie geometria. A co, jeśli rzeczywiście geometria jest w porządku, ale auto nadal "ściąga"?

Samochody można podzielić ogólnie na takie, które mają czułe zawieszenie i te, w których pomimo luzów nadal nie czuć negatywnych zjawisk. Tak jest w przypadku wibracji oraz tzw. ściągania. Jednak w każdej sytuacji należy sprawdzić zawieszenie, bo duże luzy mogą prowadzić do zmiany kierunku jazdy, nawet naprzemiennie w jedną i drugą stronę.

Nie chodzi tylko o elementy układu kierowniczego, ale także o wahacze (sworznie i silentblocki). Dodatkowo zależnie od konstrukcji czasami wystarczy wymienić uszkodzony wahacz, ale w niektórych przypadkach lepiej cały zestaw.

– W przypadku zawieszenia wielowahaczowego warto wymieniać zestawy wahaczy, ponieważ wymiana jednego nie zawsze rozwiązuje problem. Serwis kompletu przynosi zazwyczaj znacznie lepsze rezultaty, a efekty pracy wystarczają na wiele lat. W autach z kolumnami McPhersona zalecamy zawsze kontrolę górnych łożysk kolumn, jeśli takie występują – mówi Jerzy Dziamski, ekspert Garage Gurus.

Zawieszenie powinno być poddane inspekcji przed regulacją geometrii, ale nie każdy warsztat to robi.

Jeśli pojazd "ściąga" tylko podczas hamowania, przyczynę odnajdziemy w układzie hamulcowym, najczęściej przy przednich kołach. Zwykle wynika to z nieprawidłowo pracujących zacisków. Co więcej, jeśli element ten nie odpuszcza po hamowaniu, może też prowadzić do "ściągania" podczas jazdy.

To samo będzie dotyczyło tylnych hamulców, które są serwisowane jeszcze rzadziej niż przednie. Przykładowo w miejskich samochodach do bębnów praktycznie się nie zagląda przez nawet kilkanaście lat. Zapieczone hamulce mogą być też przyczyną nadmiernego zużycia łożysk w kołach.

Specjaliści z firmy Moog radzą, by przyjrzeć się łożyskom kół. Jeśli po jednej stronie są już bardzo wyeksploatowane lub wręcz zardzewiałe, to stawiają znacznie większy opór, a to sprawia, że samochód ściąga w stronę, po której znajduje się koło z zużytym łożyskiem. Takie rzeczy da się skorygować ustawieniem geometrii, ale to z kolei może prowadzić do pogłębienia problemu, ponieważ geometria nie będzie prawidłowa i zaczną się zużywać opony.

Prozaiczną przyczyną "ściągania" samochodu może być niewłaściwe ciśnienie w jednej z opon. Często gołym okiem nie widać, zwłaszcza przy dużym profilu, nawet dużych różnic rzędu 1 bara. Niekiedy problem może wynikać z nieprawidłowego zamontowania opony (niezgodnie z kierunkiem lub napisem inside/outside).

Najgorszą z przyczyn "ściągania" jest powypadkowa przeszłość samochodu. Regulacja geometrii nie pomaga, zawieszenie i układ hamulcowy mogą być w świetnym stanie, ale i tak auto nie chce jechać prosto. Krzywe nadwozie czy odkształcona rama to prawdziwa przyczyna. Dlatego zawsze należy sprawdzać geometrię całego samochodu, a nie tylko przedniej osi.