Przestój w fabrykach Toyoty mógł kosztować setki milionów dolarów

Niedawne wstrzymanie produkcji w 14 japońskich fabrykach Toyoty może nieść za sobą poważne konsekwencje finansowe.

Japoński producent uporał się z usterką po 24 godzinach
Japoński producent uporał się z usterką po 24 godzinach
Źródło zdjęć: © Toyota

31.08.2023 20:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początku tygodnia świat obiegła informacja, że Toyota doświadczyła poważnych przestojów w 14 swoich japońskich fabrykach. Oprócz Toyoty usterka dotknęła także Daihatsu, Hino i Lexusa. Produkcja została wznowiona w tempie ekspresowym – zaledwie 24 godziny od wystąpienia problemu, ale straty jakie poniósł producent mogą być ogromne.

Chociaż Toyota nie potwierdziła oficjalnie przyczyny problemu, a stwierdziła jedynie, że nie był to cyberatak, to Reuters donosi, że dwie osoby bliskie sytuacji poinformowały, że awaria nastąpiła podczas aktualizacji systemu przetwarzającego zamówienia na części samochodowe.

Produkcja Toyoty w Japonii wzrosła w tym roku o 29 procent w porównaniu do roku 2022. Według raportów przez pierwsze sześć miesięcy 2023 r. marka produkowała 13 500 pojazdów dziennie, co stanowi jedną trzecią światowej produkcji firmy – a liczba ta nie obejmuje samochodów marek Daihatsu i Hino. Biorąc pod uwagę średnią globalną cenę sprzedaży pojazdu wynoszącą 26 384 dolarów, można oszacować, że jednodniowe zawieszenie produkcji w 14 japońskich fabrykach może stanowić równowartość aż 356 milionów dolarów straty.

Komentarze (0)