Przedział kolejowy zorganizowany przez Bentleya

Samochody marki Bentley słyną z eleganckiego wyglądu i szykownego smaku. To czysta poezja, która sunie po drodze niczym łania snująca się po zielonej łące.

Przedział kolejowy zorganizowany przez Bentleya
Mateusz Gajewski

09.11.2008 | aktual.: 02.10.2022 15:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie mogłoby być inaczej w opisywanym przez nas przypadku. Jakiś czas temu zorganizowano światową konferencję Bentleya, która odbyła się w kwaterach głównych firmy, ulokowanych w Crewe, mieście, gdzie z 67 tysięcznej populacji ponad 5 tysięcy osób stanowią Polacy.

Samochody marki Bentley słyną z eleganckiego wyglądu i szykownego smaku. To czysta poezja, która sunie po drodze niczym łania snująca się po zielonej łące.

Nie mogłoby być inaczej w opisywanym przez nas przypadku. Jakiś czas temu zorganizowano światową konferencję Bentleya, która odbyła się w kwaterach głównych firmy, ulokowanych w Crewe, mieście, gdzie z 67 tysięcznej populacji ponad 5 tysięcy osób stanowią Polacy.

To tak na marginesie. Prawdziwą sensacją dnia jest ekskluzywny przedział w wynajętym specjalnie na tę okazję pociągu. Przecież najlepsi klienci Bentleya, oraz najefektowniej pracujący dealerzy muszą podróżować w godziwych warunkach, prawda? Mam tutaj na myśli warunki standardowe dla posiadaczy samochodów tej marki. No a 2,5 godzinna podróż z Londynu do miejsca przeznaczenia musi zostać odpowiednio umilona.

Był więc catering, serwowany nie przez byle kogo, bowiem pokwapił się aż sam słynny szef kuchni *Anton Mosimann *(osobiście chłopa nie znam, ale jak już zaznaczałem - to nie moje kręgi znajomych), a wszystko zostało podane w iście królewskim stylu.

Okazało się nawet, że Bentley rozważa opcję wynajęcia pociągu na stałe, aby ten mógł przewozić klientów firmy z stolicy Anglii do Crewe. Będą oni mogli wówczas w godziwych warunkach sprecyzować, o jaki dokładnie kolor tapicerki im chodzi. W kolorze żółtka od jajka, czy może sosny właśnie mijanej za oknem...

Źródło: autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)