Prywatna kolekcja samochodów Paula Walkera [cz.2]

W garażu firmy tuningowej AE Performance znajduje się kilkadziesiąt samochodów będących prywatną własnością spółki. Spore udziały w warsztacie miał aktor Paul Walker, który przez to miał pełny dostęp do właśnie tych wspaniałych pojazdów. Przyjrzyjmy się drugiej części kolekcji, tym razem kilka niemieckich wspaniałych maszyn, krótka wycieczka do Włoch i mocne zakończenie w Stanach Zjednoczonych.

Prawdziwy klasyk motoryzacji, którego nie może zabraknąć w garażu absolutnie żadnego miłośnika youngtimerów. Pierwsze, oryginalne BMW M3 oferowane było z czterocylindrowym, szesnastozaworowym silnikiem benzynowym, który w zależności od wersji i pojemności generował moc w przedziale od 195 do 238 KM.

W rezultacie auto przyspieszało od 0 do 100 km/h w czasie nie dłuższym niż 7,5 s i bez problemu rozpędzało się do prędkości przekraczającej 235 km/h. Warto wspomnieć, że miało to miejsce już w 1986 roku, a więc grubo ponad 25 lat temu. W garażu AE Performance stoją dwa egzemplarze BMW M3 E30.

Jak się okazuje właściciele firmy AE Performance, wśród których był także aktor Paul Walker, znany z filmów serii Szybcy i Wściekli, mieli słabość do BMW M3. W gigantycznym garażu zajmującym kilka pomieszczeń znajduje się łącznie siedem egzemplarzy BMW M3 generacji E36.

Poza standardową wersją M3 w garażu AE Performance znajduje się także odmiana Lightweight. Można ją poznać na filmie poniżej po biały kolorze lakieru z charakterystycznym czerwono-niebieskim malowaniem.

Porsche 911 generacji 996 wyszło na rynek w 1998 roku i od razu spotkało się z falą krytyki. Z perspektywy czasu jest to najszybciej tracące na wartości i jednocześnie najmniej cenione przez ekspertów auto w historii Porsche 911.

Nie oznacza to jednak, że Porsche 911 generacji 996 jest słabą konstrukcją. Miłośnicy marki przyczepili się do nowych reflektorów oraz jednostek napędowych chłodzonych cieczą, a nie powietrzem. Warto jednak wspomnieć, że topowe wersje jak Turbo czy Turbo S przyspieszały od 0 do 100 km/h w czasie odpowiednio 4,2 i 4,0 s. Piekielnie szybkie bestie.

Co ciekawe, jednocześnie w garażach AE Performance znajduje się jedno z najbardziej cenionych, a już na pewno najczęściej chwalonych za wygląd i stylistykę generacji 911. Mowa o modelu 930, który oferowany był od 1975 roku.

W poprzedniej części pisaliśmy o odmianie Turbo, a w tej wspominamy o zwykłej, podstawowej wersji Carrera napędzanej wolnossącą jednostką typu bokser.

Najszybszym autem z Zuffenhausen, poza wersjami GT3, w prywatnej kolekcji firmy AE Performance jest jednak Porsche 911 generacji 997 w wersji Turbo. Auto zadebiutowało na rynku w 2004 roku, przy czym odmiana Turbo pojawiła się dopiero w 2006 roku.

Pod pokrywą silnika, z tyłu pojazdu pracuje sześciocylindrowy bokser o pojemności 3,6 l generujący moc 480 KM i 680 Nm momentu obrotowego, przez co auto rozpędza się do 310 km/h.

SL to skrót od niemieckiego "Sport Leicht", oznaczającego po polsku to samo co "sportowy i lekki". Dwumiejscowy roadster Mercedes-Benz generacji R107 w topowej wersji 560 SL również zajmuje miejsce w kolekcji samochodów firmy tuningowej Paula Walkera.

Co ciekawe, auto pojawiło się na rynku już w 1971 roku, a więc ponad cztery dekady temu. Pomimo tego topowa odmiana 560 SL oferowana była z widlastym, ośmiocylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności dokładnie 5,5 l, który generował moc 231 KM.

Prawdziwy rarytas, o którego istnieniu nie wie większość miłośników włoskiej marki. Cóż to? Ferrari 400i, czyli próba stworzenia komfortowego i bardzo szybkiego auta.

Pod maską modelu 400i pracuje jednostka V12 o pojemności 4,8 l, która generuje moc 315 KM oraz 412 Nm momentu obrotowego. Auto dostarczane było klientom z pięciobiegową manualną przekładnią lub automatyczną skrzynią wyprodukowaną przez koncern General Motors. Prędkość maksymalna sięgała nawet 250 km/h.

Czarny morderca produkowany w latach 2004-2012 musiał znaleźć się w garażu AE Performance. Największe i jednocześnie najbardziej komfortowe auto znajdujące się w ofercie Maserati, czyli model Quattroporte.

Czterodrzwiowa limuzyna napędzana była jednostkami V8 o pojemnościach 4,2 lub 4,7 l generującymi moc w zakresie od 400 do 440 KM. W rezultacie w wersji Sport GTS Quattroporte rozpędzało się nawet do 285 km/h.

Amerykańska terenówka w wersji, która powstała w oparciu o złudzenia Jeepa, że ktoś zobaczy w hardkorowym Wranglerze pomysł na rodzinnego SUV-a. Ciemny Jeep Wrangler Unlimited również zajmuje miejsce w garażu AE Performance.

Swoją drogą ciekawe czy właściciele warsztatu kiedykolwiek byli nim w terenie, Właściwości terenowe tego auta są bardzo imponujące. Mi najbardziej podoba się jednak fakt, że za pomocą klucza można całe auto rozebrać i podróżować bez drzwi, dachu czy przedniej szyby.

Nie trzeba być geniuszem żeby zauważyć, że ludzie z AE Performance, a przy tym również Paul Walker, byli zakochani w autach produkowanych i modyfikowanych przez firmę Saleen.

W garażu znajdowało się łącznie kilkanaście najróżniejszych aut z oferty Saleen. Począwszy od superszybkiego Saleena S7 w wersji bez turbosprężaki, poprzez Mustanga, kilku wersji Mustangów Fox Body (tych mniej znanych w Europie), a skończywszy na takich kwiatkach jak Saleen S351 czy Saleen Supercharged 302 Convertible.

Skoro jesteśmy przy Fordach Mustangach modyfikowanych przez firmę Saleen, warto wspomnieć o pozostałych wersjach tych aut stojących w garażu AE Performance. Jest ich kilka, w tym najnowsza wersja Shelby GT500, która podczas kręcenia materiału wideo, była właśnie w trakcie modyfikacji.

Wśród wszystkich Mustangów warto zwrócić uwagę na starsze generacje, w tym wersję Cobra Mystic S218 Extreme z nadwoziem Convertible, czyli kabriolet. Nie wiadomo jednak skąd tak wielka miłość do Mustangów trzeciej generacji.

Pośród tylu Mustangów nie mogło zabraknąć także przedstawiciela opozycji pony carów tamtych czasów, czyli Chevroleta Chevelle SS. W nomenklaturze Chevroleta, a więc koncernu General Motors, SS oznacza Super Sport i dotyczyło topowych wersji Chevelle.

Auta te napędzane były jednostkami typu big block generującymi moce od 195 do 300 KM, by w późniejszym czasie powiększyć je aż do 350 i 375 KM. Chevelle nie jest jednak jedynym przedstawicielem tamtych czasów w garażu Walkera.

Niedaleko stoi bowiem Chevrolet Camaro Z28 w czerwonym kolorze nadwozia ze skrzynią manualną. Jest to Camaro pierwszej generacji, które produkowano w latach 1967-1969.