Profesor jasno o komunikacji miejskiej. "Wystarczy jedna nieodpowiedzialna osoba"
Prof. Włodzimierz Gut nie pozostawia wątpliwości - komunikacja miejska nie jest najbezpieczniejszym środkiem transportu. Lepiej wypadają taksówki, ale i tutaj trzeba zachować wyjątkową ostrożność, chroniąc się przed koronawirusem.
14.10.2020 | aktual.: 30.09.2022 23:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Zdajemy się na innych" - stwierdza profesor Gut, mówiąc o przebywaniu w autobusach i tramwajach. Wystarczy jedna nieodpowiedzialna osoba, która nie nosi maseczki, by zagrożeni byli wszyscy pasażerowie. Obecnie w komunikacji miejskiej wydzielone są różne limity pasażerów, zależne od koloru strefy, w której odbywają się kursy.
W strefie żółtej w pojeździe może jechać tylko tyle osób, ile wynosi liczba wszystkich miejsc siedzących lub 50 proc. miejsc siedzących i stojących. W strefie czerwonej te współczynniki wynoszą kolejno 50 i 30 proc. Należy jednak pamiętać, że zasłanianie ust i nosa obowiązuje również w samochodach osobowych, jeśli osoby nimi jadące nie mieszkają w jednym gospodarstwie domowym.