Prodrive stworzy dakarową rajdówkę na drogi. Nie będzie tania

Prodrive to brytyjska firma słynąca z tworzenia wyścigowych, rajdowych i terenowych pojazdów na potrzeby motorsportu. Jak donosi magazyn "Autocar", specjaliści z Banbury zamierzają w końcu stworzyć coś autorskiego. Nie będzie to jednak tania zabawka.

Wersja drogowa ma być zaskakująco podobna do rajdowej.
Wersja drogowa ma być zaskakująco podobna do rajdowej.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / BahrainRaidXtreme
Aleksander Ruciński

31.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pustynny supersamochód - tak w skrócie można opisać najnowszy projekt Prodrive. Tym razem jednak nie jest to zlecenie klienckie, lecz autorskie dzieło, które ma trafić do oficjalnej dystrybucji. Brytyjczycy chcą wykorzystać całą swoją wiedzę i doświadczenie, by stworzyć szybką rajdówkę o terenowym charakterze, spełniającą wymogi drogowej homologacji.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Hunter, bo tak nazywa się opisywany projekt, doczeka się jeżdżącego prototypu jeszcze w 2021 roku. Inspiracją do jego stworzenia był sukces Prodrive w tegorocznym Dakarze. BRX Naniego Romy zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Drogowe wydanie miałoby być mocno wzorowane na dakarowej rajdówce.

Przedstawiciele Prodrive obiecują niemal identyczne wymiary, zawieszenie i większość rozwiązań konstrukcyjnych. 3,5-litrowy silnik V6 Forda także pozostanie na swoim miejscu, choć niewykluczone, że zostanie podkręcony do wyższych wartości niż 400 KM dopuszczalne w Rajdzie Dakar. Nieoficjalnie mowa nawet o ponad 500 KM.

Oczywiście wersja drogowa będzie bardziej cywilizowana - z relatywnie wygodnym wnętrzem i wyposażeniem pozwalającym na komfortową jazdę. Poza tym pojazd otrzyma wszystkie niezbędne elementy pozwalające uzyskać homologację drogową.

Ostatecznym celem Prodrive jest stworzenie konstrukcji, która sprawdzi się na asfalcie, a jeśli zajdzie taka potrzeba, pozwoli poszaleć w piachu i terenie, zapewniając przy tym niesamowite osiągi na każdym rodzaju nawierzchni. Problemem może być tylko cena, którą już dziś szacuje się na około 1 mln funtów za sztukę.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)