Posypały się ogromne mandaty. Kierowcy płacą nawet 2500 zł
2022 r. przywitał kierowców dużymi podwyżkami mandatów i wielu już to odczuło. Tylko w Warszawie nie brakuje osób, które już pierwszego dnia nowego roku zapłacili 1500, 2000 lub nawet 2500 zł za zbyt szybką jazdę.
02.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowe, wyższe mandaty zbierają żniwo. Policjanci z warszawskiej grupy Speed podsumowali pierwszy dzień obowiązywania nowych stawek i poinformowali, że po kilkunastu kierowców otrzymało mandaty w wysokości 1500 i 2000 zł. Rekordzista złapany na Moście Siekierkowskim jechał 160 km/h, za co musi zapłacić 2500 zł, a do tego stracił prawo jazdy.
Wyższe mandaty dostaje się przede wszystkim za spore przekroczenie prędkości. 1500 zł kary obowiązuje za jazdę o 51-60 km/h za szybko, ale też za długą listę przewinień względem pieszych. 2000 zł to kwota, jaką płacą kierowcy jadący o 61-70 km/h za szybko lub łamią przepisy na przejazdach kolejowych. Przekraczający prędkość o 71 km/h lub więcej, albo powodujący szczególne zagrożenie na drodze muszą spodziewać się mandatu w wysokości 2500 zł.
Najczęściej kierowcy wysokimi mandatami byli karani za przekroczenie prędkości, ale przypomnijmy, że policjanci już rano 1 stycznia informowali o kobiecie, która wyprzedziła na przejściu dla pieszych oznakowany radiowóz. Została ona ukarana mandatem w wysokości 1500 zł.
Nowe stawki mandatów za przekroczenie prędkości:
- do 10 km/h – 50 zł,
- 11-15 km/h – 100 zł,
- 16-20 km/h – 200 zł,
- 21-25 km/h – 300 zł,
- 26-30 km/h – 400 zł,
- 31-40 km/h – 800 zł,
- 41-50 km/h – 1000 zł,
- 51-60 km/h – 1500 zł,
- 61-70 km/h – 2000 zł,
- ponad 70 km/h – 2500 zł.
Dodatkowo, jeśli kierowca jedzie o ponad 50 km/h za szybko w terenie zabudowanym, to traci prawo jazdy na trzy miesiące.