Nowe Porsche Panamera doczeka się wersji shooting brake
Kiedy w 2012 roku Porsche zaprezentowało koncepcyjną Panamerę Sport Turismo, większość z nas stwierdziła, że auto prezentuje się znacznie lepiej od seryjnego wydania. Mimo to Niemcy nie zdecydowali się na produkcję. Najwyraźniej czekali z decyzją do debiutu kolejnej generacji.
28.07.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa Panamera ujrzała światło dzienne zaledwie miesiąc temu. Wygląda lepiej niż poprzednik i co ważne, będzie oferowana także w wydaniu Sport Turismo. Koncept sprzed czterech lat doczeka się realizacji - to już pewne. Są to oficjalne informacje, które przekazał Dr Gernot Dollner - dyrektor produktowy Panamery.
Co więcej, Sport Turismo zadebiutuje już niebawem, bo podczas jesiennego salonu w Paryżu. Na razie nie wiemy jak bardzo wersja produkcyjna będzie przypominać koncept z 2012 roku. Liczymy na spore podobieństwa. Wydanie Sport Turismo ma być nie tylko bardziej urodziwe, ale i praktyczniejsze niż Coupe.
Póki co szczegóły techniczne pozostają nieznane. Bardzo prawdopodobne, że większość rozwiązań technicznych i elementów wyposażenia zostanie zaczerpnięta ze standardowej wersji. Wszystkiego dowiemy się w najbliższych miesiącach. Warto wspomnieć, że Sport Turismo nie będzie jedyną nowością w gamie modelu. Porsche planuje także wydanie z przedłużonym rozstawem osi, głównie z myślą o rynku azjatyckim. Niewykluczone jednak, że auto będzie oferowane także w Europie, czy USA.
Wiele wskazuje, że Porsche po raz kolejny odniesie ogromny sukces. Panamera zawsze cieszyła się dużym zainteresowaniem klientów. Uzupełnienie oferty o nowe wersje nadwoziowe powinno sprawić, że słupki sprzedaży jeszcze wzrosną. Mamy tylko nadzieję, że styliści Porsche nie odejdą zbytnio od stylistyki konceptu.
Bardzo możliwe, że Porsche nie zakończy rozbudowy gamy Panamery na dwóch wydaniach. Model ten wykorzystuje modułową platformę MSB pozwalającą na zastosowanie czterech różnych rozstawów osi i pięciu rodzajów nadwozia. Niemieccy inżynierowie mają więc spore pole do popisu.