Porsche 911 GT3 RS Manthey to ekstremalna wyścigówka na drogi
Patrząc na tylne skrzydło, aż trudno uwierzyć, że to w ogóle legalne. Zmiany nie ograniczają się jednak wyłącznie do spojlera.
25.11.2024 | aktual.: 25.11.2024 11:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po tym, jak w ubiegłym miesiącu Porsche pokazało odświeżone 911 GT3, fani marki z niecierpliwością wyczekują noweo GT3 RS. Nim to jednak nastąpi, mogą nacieszyć się jeszcze jedną premierą opartą na dotychczasowym wydaniu. Mowa o wersji sygnowanej przez Manthey Racing.
Porsche ma 51 proc. udziałów w tym niemieckim zespole i coraz chętniej korzysta z jego doświadczenia. Auto, które widzicie na zdjęciach, jest tego najlepszym przykładem. To ekstremalna wyścigówka, choć niepozbawiona homologacji drogowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak nietrudno zauważyć, priorytetem była tu aerodynamika. Poza ogromnym tylnym skrzydłem nadwozie wyróżnia się też brakiem tylnej szyby i pełnymi, tylnymi felgami. Nie brakuje również dodatkowych wlotów powietrza czy pokaźnego dyfuzora. Wszystko to sprawia, że docisk przy 285 km/h sięga jednej tony.
911 GT3 Manthey Racing dostało także inne zawieszenie. Sztywniejsze sprężyny i wyścigowe amortyzatory zapewnią świetne prowadzenie na torze, a kompozytowe klocki hamulcowe wytrzymają jeszcze ostrzejszą jazdę.
Specjaliści z Manthey Racing poświęcili aż dwa lata na stworzenie tego projektu. Teraz zamierzają sprawdzić jego osiągi na Nürburgringu. Przypominamy, że seryjne 911 GT3 RS pokonało "zielone piekło" w czasie 6:49. Wersja zmodyfikowana przez Manthey powinna być jeszcze szybsza.