Policjant przyjrzy się oponom. Mandat nawet 3000 zł
Policja prowadzi regularne kontrole stanu opon w samochodach. Jeżeli okaże się, że są one w złym stanie, możesz zostać ukarany mandatem.
06.02.2024 | aktual.: 07.03.2024 10:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu Polaków nie docenia znaczenia prawidłowego stanu opon, mimo że to one są kluczowe dla bezpieczeństwa na drodze. Policja systematycznie sprawdza stan opon, a jeżeli myślisz, że dotyczy to tylko starych samochodów, jesteś w błędzie. Za niedociągnięcia w tym zakresie można otrzymać mandat, a nawet stracić dowód rejestracyjny.
Zgodnie z raportami policji dotyczącym przyczyn wypadków drogowych, sporo samochodów, które biorą udział w zdarzeniach, ma niesprawne lub nieodpowiednie opony. Dlatego też podczas rutynowej kontroli drogowej czy zatrzymania pojazdu za wykroczenie, policjanci często sprawdzają stan opon. Zdjęcia takie jak te, które możemy zobaczyć na stronach internetowych policji, pokazują, że jest to coraz bardziej powszechne. Kontrole można zauważyć również na ulicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dokładnie może sprawdzić policjant podczas kontroli?
Mimo że funkcjonariusz nie jest ekspertem w kwestii stanu technicznego pojazdu, jest w stanie przeprowadzić pobieżne sprawdzenie i w razie stwierdzenia lub uzasadnionego podejrzenia niesprawności pojazdu, wystawić mandat, a nawet zatrzymać dowód rejestracyjny.
Jeżeli chodzi o zatrzymanie dowodu rejestracyjnego, nie mówimy już o drobnych usterkach, ale o poważnej niesprawności, kiedy istnieje uzasadnione podejrzenie, że właściciel pojazdu nie usunie jej nawet po otrzymaniu mandatu. Takie niesprawności mogą obejmować nieszczelności układu wydechowego, wycieki oleju, niedozwolone modyfikacje czy zużyte lub niewłaściwe opony.
Warto zwrócić uwagę, że od 2022 roku maksymalna kwota mandatu wynosi już nie 500 zł, ale 3000 zł, jeżeli policjant wystawi go za "wykroczenie przeciwko innym przepisom" zgodnie z art. 97 Kodeksu Wykroczeń, do których należy m.in. niewłaściwy stan pojazdu.
Jak dokładnie policjant może sprawdzić stan opon?
Przede wszystkim, jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy opony na jednej osi mają ten sam rozmiar i wzór bieżnika. Wyjątkiem jest sytuacja awaryjna, kiedy jedno koło nie pasuje do reszty — wtedy konieczne będzie pokazanie policjantowi drugiej, uszkodzonej opony o wzorze bieżnika zgodnym z pozostałymi.
Niektórzy policjanci mierzą także głębokość rowków bieżnika. Przypominam, że dopuszczalna wartość to 1,6 mm. Jednak drugą cechą dopuszczającą jest wskaźnik zużycia (TWI). Jeśli opona zużyje się do wskaźnika, nawet kiedy grubość przekracza 1,6 mm, to i tak uznaje się ją za zużytą.
Zobacz także
Policjant może także przeprowadzić wizualne oględziny opon. Jeśli zauważy, że opony są spękane i guma się kruszy albo zobaczy duże, istotne jej uszkodzenie, też może zainterweniować, a nawet zatrzymać dowód i zakazać dalszej jazdy. Może to zrobić również, jeśli data produkcji opon jest bardzo odległa, a opony wizualnie mocno się zestarzały. Nawet uczciwi diagności zwracają na to uwagę.
Chociaż są to niezwykle rzadkie przypadki, policjant może mieć też wątpliwości co do typu lub właściwości ogumienia. Bez wątpienia zabroni dalszej jazdy na oponach z kolcami. Za samo poruszanie się na takich oponach grozi mandat 100 zł.
Jeżeli policjant będzie dokładny, może też uznać, że dopuszczalny indeks prędkości lub nośności są zbyt niskie. W przypadku indeksu nośności nie jest to nawet trudne do sprawdzenia. Może też mieć przypuszczenie, że opony nie mają homologacji drogowej.
Ostatnia rzecz, jaką może sprawdzić policjant na drodze, to rozmiar opon. Choć prawo dopuszcza używanie opon w innym rozmiarze niż homologowany, to jedynym warunkiem ich dopuszczenia jest to, że nie wystają poza obrys nadwozia. Funkcjonariusz widzący terenówkę z wystającymi oponami ma prawo podejrzewać, że mandat nie wystarczy, by właściciel to poprawił.
Policjant sprawdza opony. Co mówią przepisy?
Często nasi czytelnicy twierdzą, że rolą policjanta nie jest ocenianie stanu technicznego pojazdu i nie ma prawa zatrzymać dowodu rejestracyjnego, mając jedynie przypuszczenie. Choć w tym zakresie zdarza się trochę nadużyć, to jednak zajrzyjmy do ustawy Prawo o ruchu drogowym:
Art. 132. 1. Policjant, funkcjonariusz Straży Granicznej albo funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:
stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:
- zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy,
- zagraża porządkowi ruchu,
- narusza wymagania ochrony środowiska.
Można by pomyśleć, że problem związany z oponami i kontrolami dotyczy głównie właścicieli starszych pojazdów, ale to nieprawda. Często to właściciele nowszych i droższych samochodów ignorują stan opon. Przykładem mogą być pojazdy flotowe w leasingu czy wynajmie długoterminowym, które są intensywnie eksploatowane.
Innym przykładem są luksusowe samochody, które kilka lat temu kosztowały kilkaset tysięcy złotych, ale teraz są w rękach drugiego czy trzeciego właściciela, który niekoniecznie stać na ich utrzymanie. Tacy kierowcy często jeżdżą na komplecie opon "do końca". Czasami zdarza się, że ktoś kupuje tanie, marnej jakości opony z niedopasowanymi indeksami, które po roku lub dwóch pękają.