Policjanci z zarzutami. Wszystko zaczęło się od uszkodzonej szyby w BMW
Uszkodzili szybę w służbowym radiowozie a winą próbowali obarczyć przypadkowego kierowcę. Wszystko to podobno za namową samego zwierzchnika. Poznańska prokuratura postawiła zarzuty czterem policjantom. Dwóch z nich odeszło już z policji.
19.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pozorna błahostka z jesieni 2019 roku przerodziła się w poważną sprawę kryminalną z udziałem czterech funkcjonariuszy poznańskiej policji. Jak donosi portal epoznan.pl, zaczęło się dość niewinnie, od uszkodzonej szyby służbowego radiowozu. Problem w tym, że nikt nie wiedział jak doszło do uszkodzenia. Przełożony polecił więc "załatwić" sprawę.
Policjanci wybrali się na poszukiwania "jelenia", którego można by uznać za winnego i pokryć koszty naprawy z jego polisy OC. Jak wynika z ustaleń prokuratury, na jednej z ulic Poznania, mieli zatrzymać ciężarówkę przewożącą kruszywo i poinformować kierowcę, że jeden z kamieni wydobywających się spod kół uszkodził szybę radiowozu.
Kierowca nie przyznał się do winy, a sprawa trafiła do sądu. Trudno powiedzieć kto doniósł o faktycznym przebiegu wypadków do Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Niewykluczone, że był to któryś z funkcjonariuszy, gdyż jak donosi portal epoznan.pl, o uszkodzonej szybie BMW miało wiedzieć wielu policjantów. Ostatecznie do akcji wkroczyła prokuratura, która na początku sierpnia 2021 roku skierowała akt oskarżenia do sądu Rejonowego Grunwald i Jeżyce w Poznaniu.
4 policjantów usłyszało zarzuty przekroczenia uprawnień, składania fałszywych zeznań i fabrykowania dowodów na niekorzyść niewinnego kierowcy ciężarówki. Jak ustalił TVN 24, dwóch oskarżonych nie pracuje już na stanowisku, a trzeci niebawem ma opuścić szeregi.
O dalszych losach pomysłowych policjantów zdecyduje sąd. Każdemu z zamieszanych w sprawę grozi kara do 3 lat pozbawieni wolności.