Policjanci odzyskali dwa auta za ponad 800 tys. zł. Skradziono je metodą "na walizkę"

Mazowieccy policjanci zatrzymali 5 członków grupy, która kradła auta metodą "na walizkę". Udało się odzyskać dwa samochody o wartości ponad 800 tys. zł. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.

Audi było w całości, ale prace nad mercedesem już się rozpoczęły
Audi było w całości, ale prace nad mercedesem już się rozpoczęły
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Policja
Michał Zieliński

15.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na terenie gminy Stawiguda w powiecie olsztyńskim skradziono dwa samochody. Pierwszym z nich było audi a6 warte ponad 100 tys. zł. Drugi to stuningowany mercedes, którego wartość przekracza 700 tys. zł. W obu przypadkach złodzieje skorzystali z tej samej metody – "na walizkę".

Okazało się, że auta trafiły do tej samej dziupli zlokalizowanej na terenie powiatu makowskiego. Tam miały być zdemontowane. Gdy policjanci przybyli na miejsce, zobaczyli, że prace przy mercedesie już ruszyły. Zatrzymanych zostało 5 mężczyzn w wieku od 34 do 39 lat. Najpierw trafili do aresztu, a następnie zostali przetransportowani do Prokuratury Rejonowej w Przasnyszu. Tam usłyszeli zarzuty paserstwa mienia o znacznej wartości. Grozi im do 10 lat więzienia.

Czym jest metoda "na walizkę" i jak się bronić?

Sposób kradzieży "na walizkę" wykorzystuje system tzw. bezkluczykowego dostępu do auta. Złodziej najpierw przykłada urządzenie w okolicy, gdzie leży kluczyk do auta i przechwytuje wysyłany przez niego sygnał. Następnie ten sygnał jest przekazywany do przyłożonego do auta sprzętu. Elektronika samochodu rozpoznaje w złodzieju właściciela i otwiera przed nim drzwi.

Coraz więcej producentów stosuje rozwiązania, mające uniemożliwić przechwycenie sygnału. Jednym z nich jest programowanie kluczyka tak, by ten się dezaktywował, gdy leży bez ruchu. Z takiego "patentu" korzystają m.in. Audi czy Ford. Innym pomysłem jest używanie nowego standardu komunikacji, co już stosują Jaguar i Land Rover.

Użytkownicy starszych aut mogą rozejrzeć się za specjalnymi etui na kluczyk, które blokuje wysyłanie sygnału. Sprawdzą się do tego też przedmioty domowe jak np. garnek czy folia aluminiowa.

Prosty sposób na kradzież "na walizkę". Sprawdzamy!

Warto stosować takie zabezpieczenia, jeśli mieszkamy w domku jednorodzinnym i zostawiamy kluczyk niedaleko drzwi lub okien. To właśnie taka kombinacja najbardziej kusi złodzieja, który chce skorzystać z metody "na walizkę".

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (10)