Podwójne dziwactwo – Project Kahn Cygnet (2012)
Dlaczego taki tytuł tego tekstu? Po pierwsze już sam Cygnet to żaden Aston Martin, a po drugie – pakiet proponowany przez firmę Kahn Design jest równie dziwny jak samo auto.
09.02.2012 | aktual.: 07.10.2022 19:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak wiadomo, Cygnet to Toyota iQ ze zmienioną atrapą chłodnicy i o wiele wyższą ceną od oryginału, ukryta pod marką budującą szlachetne sportowe wozy – Aston Martin. Jeśli już ktoś zdecyduje się kupić to dziwactwo, to być może zechce też dokonać tuningu.
Naprzeciw takim osobom wyszła firma Kahn Design z Wielkiej Brytanii, jednak jej zestaw tuningowy też nie należy do normalnych – bo jak nazwać zegarek jako dodatek do kompletu nowych sprężyn zawieszenia i większych kół. Nowe felgi o średnicy 17” z przodu i 18” z tyłu również urody Cygnetowi nie dodają. Dużo lepiej pasują do Range Roverów.
Najlepszy jest jednak ostatni punkt palety tuningowej: „wnętrze może być takie, jakie życzy sobie klient”. To już kolejny samochód z dowolnym wnętrzem proponowany przez Kahna. Szkoda tylko, że nigdy ta firma nie proponuje nic konkretnego – w ostatnim Range Roverze palce maczali ludzie z Coswortha, więc to się nie liczy.
Kupilibyście takie auto? Ja nie. Ciekawe, kiedy będzie film „Eco-Agent 007 – ostatni gram CO2”, a w tej roli przerobiony Aston Cygnet?[block position="inside"]6458[/block]
Źródło: carscoop