Podkarpacie. Podwoził kolegę do domu. Gdy policjanci chcieli go zatrzymać, dodał gazu

Podkarpacie. Kierowca opla nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci ruszyli więc w pościg. Przejechali kilka miejscowości, aż w końcu zatrzymali uciekiniera.

Pościg za kierowcą opla / zdjęcie poglądowe.fot. KPP Mielec
Pościg za kierowcą opla / zdjęcie poglądowe.fot. KPP Mielec
Anna Piątkowska-Borek

17.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pościg za kierowcą opla na Podkarpaciu

Do zdarzenia doszło w sobotę 15 sierpnia wieczorem, gdy policjanci drogówki próbowali zatrzymać osobowego opla. "Kierowca opla na widok funkcjonariusza początkowo zwolnił, po czym, wjeżdżając na lewy pas, przyspieszył, ominął policjanta i zaczął uciekać" - podaje Policja Podkarpacka.

Wtedy funkcjonariusze postanowili rozpocząć pościg za młodym kierowcą. Ten nie reagował na żadne policyjne sygnały.

"Policjanci ruszyli w pościg jadąc przez Tuszymę, Biały Bór i Rzemień. Kierujący oplem, uciekając przed policjantami, przekraczał prędkość i stwarzał zagrożenie dla innych kierujących i pieszych. Pościg zakończył się w Rzemieniu, gdzie mężczyzna zatrzymał się, kiedy radiowóz jechał już równolegle z oplem" – relacjonują policjanci.

Powód ucieczki był banalny

Po zatrzymaniu przebadano kierowcę na obecność alkoholu i substancji odurzających. Testy pokazały wynik negatywny. Dlaczego zatem uciekał przed policją? Jak się okazało, nie miał w ogóle prawa jazdy i bał się konsekwencji z tym związanych. Co więcej, kolega, którego podwoził do domu, prosił go wielokrotnie, by ten się zatrzymał.

Kierowca opla nie pozostanie bezkarny. "Teraz odpowie za przestępstwo i kilka wykroczeń, których dopuścił się, podejmując niebezpieczną dla siebie i innych ucieczkę" – informuje Policja Podkarpacka.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)