Podium i pech polskiego zespołu w Belgii. Inter Europol z solidnym występem w Spa

Wyścig European Le Mans Series na torze Spa-Francorchamps był pełen emocji, zwrotów akcji i okrążeń pokonanych za samochodem bezpieczeństwa. Dla polskiego zespołu Inter Europol Competition efekt był słodko-gorzki. Po trudnym wyścigu był jednak powód do świętowania - ekipa z numerem 13 zajęła drugiej miejsce w klasie LMP3.

Inter Europol zajął 2 miejsce w klasie LMP3 podczas ELMS na Spa-Francorchamps
Inter Europol zajął 2 miejsce w klasie LMP3 podczas ELMS na Spa-Francorchamps
Źródło zdjęć: © Autokult | Szymon Jasina
Szymon Jasina

26.09.2023 08:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zmagania w czterogodzinnym wyścigu na słynnym belgijskim torze zaczęły się jak u Hitchcocka - już w pierwszym zakręcie doszło do kolizji w czubie stawki. W efekcie przytomnej reakcji Rui Andradego za kierownicą samochodu LMP2 numer 43 Inter Europolu, polska ekipa po minięciu trzech uszkodzonych aut awansowała na drugie miejsce. Jednak to był zaledwie początek dopiero pierwszego okresu z samochodem bezpieczeństwa na torze.

Kolejne kolizje powodowały nie tylko przerwy w rywwawlizacji, ale też spore przetasowania stawki i loterię strategiczną wymagającą od zespołów szybkich reakcji. Niestety podczas długiej naturalizacji w ok. 3/4 wyścigu samochód #43 odbył dwa dodatkowe pit stopy i spadł na 10 miejsce. Odwrotnie sytuacja wyglądała dla drugiej połowy polskiego garażu. Ekipa z numerem 13 startująca w LMP3 awansowała i dzięki solidnej jeździe oraz dobrej strategii walczyła o podium.

Inter Europol Competition
Inter Europol Competition© Autokult | Szymon Jasina

Miguel Cristóvão jechał przez pierwsze dwie zmiany Inter Europolu #13 bardzo dobrym tempem i zespół postanowił zrobić dłuży postój na tankowanie i wymianę opon. Choć w ten sposób spadł na dalszą pozycję, to przyniosło to zamierzony efekt podczas zmiany, gdy samochód prowadził Wyatt Brichacek.

Na okoły 30 min przed końcem wyścigu po raz kolejny na torze musiał pojawić się samochód bezpieczeństwa, tym razem z powodu wypadnięcia z toru samochodu 43. Starający się odrobić stracone pozycje Jonathan Aberdein niestety popełnił mały, ale poważny w skutkach błąd. Natomiast siedzący za kierownicą numeru 13 Kai Askey awansował w ostatniej części wyścigu na drugą pozycję, którą dowiózł do mety.

Inter Europol Competition
Inter Europol Competition© Autokult | Szymon Jasina

Sukces zespołu Inter Europol Competition #13 (Miguel Cristóvão, Wyatt Brichacek i Kai Askey) w Spa-Francorchamps pozwolił mu na awans na drugie miejsce mistrzostw w klasie LMP3. Teraz przed polskim zespołem ostatnia, podwójna runda ELMS, która odbędzie się w Portimão. Pierwszy wyścig odbędzie się 20 października, a drugi dwa dni później - to efekt odwołania zawodów w Imoli.

- To był solidny wyścig, bardzo czysty z naszej strony, a zespół dokonał świetnego wyboru strategii - powiedział po wyścigu Kai Askey. - Dzięki temu mogliśmy awansować z ósmego miejsca do czołówki. Miguel zaliczył świetny podwójny przejazd, a jego tempo wyścigowe było znakomite.

Inter Europol Competition
Inter Europol Competition© Autokult | Szymon Jasina

Weekend wyścigowy w Spa-Francorchamps był też okazją dom tego, aby zobaczyć, jaką drogę przeszedł sam zespół Inter Europol Competition. Polska ekipa, która wygrała w tym roku klasę LMP2 w Le Mans i walczy w czołówce WEC, jest też obecna w wielu innych seriach wyścigowych. W Belgii "Piekarze" startowali nie tylko w głównym, 4-godzinnym wyścigu ELMS, wystawiając po jednym samochodzie w klasach LMP2 i LMP3, ale też w Le Mans Cup, gdzie polski zespół ma aż trzy auta.

Inter Europol Competition
Inter Europol Competition© Autokult | Szymon Jasina
wyścigi długodystansowespa-francorchampsle mans
Komentarze (2)