Pijany pasażer miał dość czekania na kierującą. Wziął sprawy w swoje ręce
Kierująca volkswagenem zostawiła auto z pijanym pasażerem na jednym z parkingów w Zielonej Górze i udała się na zakupy. Zapewne nie spodziewała się, że pod jej nieobecność 52-latek narobi tylu kłopotów.
08.01.2024 | aktual.: 08.01.2024 15:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło 3 stycznia na jednym z zielonogórskich parkingów. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który prowadząc volkswagena zjechał ze skarpy. Szczęśliwie auto nie stoczyło się dalej, ponieważ tylne koło zablokowało się na krawężniku.
W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna przyjechał do Zielonej Góry z powiatu krośnieńskiego. Jak twierdził, początkowo był pasażerem. Został w samochodzie, gdy kierująca poszła na zakupy, lecz znudzony długim oczekiwaniem pojechał po alkohol do pobliskiego sklepu. Wracając utknął jednak na skarpie.
Podczas badania alkomatem 52-latek wydmuchał aż trzy promile. Jakby tego było mało, miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów za wcześniejszą jazdę po alkoholu. Teraz odpowie przed sądem. Za złamanie zakazu grozi mu nawet 5 lat więzienia.