Peugeot RCZ 1,6 THP 200 – teoria szpanu [test autokult.pl]
Francuski samochód. Kubełkowe fotele i deska rozdzielcza obszyta skórą. Elegancki zegar wdzięczący się na środku kokpitu. Aktywne elementy aerodynamiczne. Potężne obręcze kół i bardzo krótki tylny zwis, a w parametrze mocy maksymalnej dwójka i dwa zera. Bugatti Veyron SuperSport?
12.03.2012 | aktual.: 18.04.2023 11:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Peugeot RCZ 1,6 THP 200 - test
Francuski samochód. Kubełkowe fotele i deska rozdzielcza obszyta skórą. Elegancki zegar wdzięczący się na środku kokpitu. Aktywne elementy aerodynamiczne. Potężne obręcze kół i bardzo krótki tylny zwis, a w parametrze mocy maksymalnej dwójka i dwa zera. Bugatti Veyron SuperSport? Nie, ale też jest super, a w kieszeni zostaje jakieś 7,5 mln zł.
Jeśli ktoś lubi przyciągać wzrok przechodniów, nie do końca zależy mu na funkcjonalności i ma do wydania na salonowe auto około 100 000 zł, to wybór wydaje się prosty - i właśnie o nim będę pisał.
Peugeot RCZ to ekshibicjonista w gamie nowych samochodów będących w zasięgu statystycznego Europejczyka. To niewielkie auto zbudowane na bazie miejskiego modelu 308 (Platform 2) bezczelnie skręca karki przechodniom i oślepia innych użytkowników drogi.
Samochód z przodu wygląda normalnie, tak jak inne modele z rodziny, patrząc na resztę auta, można dodać wręcz, że zbyt normalnie. To, co projektanci Peugeota stworzyli za przednią osią, to zupełnie inna bajka – trudno uwierzyć, że francuski producent, słynący raczej z dość konserwatywnej stylizacji, zdecydował się wprowadzić ten samochód do seryjnej produkcji.
Spośród 4287 mm długości tego auta 3353 mm to pełen szpan. Niski dach pokryty fakturą w stylu włókien węglowych ukształtowany jest w stylu projektów włoskiego Zagato.
Oparto go na dwóch srebrnych słupkach, które stanowią tak naprawdę jeden bark konstrukcji. Dwugarbny kształt ciągnie się leniwie aż po tylną szybę, potęgując wrażenie sportowej sylwetki. Kabina pasażerska mieści się idealnie między atletycznie zarysowanymi nadkolami, a prawie całą jej długość determinują długie, bezramkowe drzwi.
Pas tylny to prawdziwe coupé z krwi i kości. Muskularne, szerokie błotniki, położona niemal do poziomu pokrywa bagażnika, pociągłe i szeroko rozstawione reflektory a między nimi aktywny spoiler otwierany powyżej 85 km/h lub na życzenie kierowcy za pomocą przycisku. Całość doprawiona została podwójną końcówką układu wydechowego, który jak na jednostkę 1,6 l mruczy naprawdę przyjemnie. Mało szpanersko? No dobra, to w nadkola wsadźmy jeszcze czarne, 19-calowe felgi, a przez auto przeciągnijmy dwa matowe paski. Wystarczy? Próżność nakarmiona? To przejdźmy do wnętrza.
Kabina wita kierowcę i pasażera kubełkowymi fotelami pokrytymi kremową skórą. Pokrywa ona także tylną ławeczkę, na której przy sporym szczęściu zmieszczą się najmłodsze dzieci lub ewentualnie pies. Pozycja za kierownicą jest dość niska, ale dzięki szerokim drzwiom łatwo ją zająć, o ile oczywiście jest wystarczająca ilość miejsca, żeby je otworzyć.
Chociaż przednie siedziska wyglądają wygodnie, to niestety dla wyższych osób okazują się męczące. Nie chodzi o znalezienie odpowiedniego ustawienia, ale o zakres regulacji i ich zbyt dużą miękkość. Kierowca o wzroście powyżej 190 cm delikatnie zapada się w fotelu, ale jego uda w ogóle nie są podparte, co bardzo męczy już po przebyciu około 150 km. Problem rozwiązałoby dodanie funkcji kołyski.
Warto również wspomnieć, że jasne skóry w samochodzie wyglądają świetnie, ale jest drobny problem z utrzymaniem ich w czystości. Dochodzi jeszcze jedna kwestia – ich trwałość. Przez przylegające do ciała skrzydełka boczne skóra pokrywająca je od strony drzwi kierowcy mimo przebiegu niecałych 20 000 km była już trochę starta.
Konsola centralna pokryta błyszczącą czernią wygląda ładnie i jest wykonana bardzo starannie (zastrzeżenia budzi jedynie trochę toporny plastik tunelu środkowego).
Kompozycja przycisków jest czytelna, ale wydaje mi się, że jest ich trochę za dużo – niektóre funkcje spokojnie mógłby przejąć multimedialny dżojstik na środku deski. Okrągłe nawiewy powietrza i umieszczony między nimi gustowny zegarek wyglądają świetnie. Jest to jeden z niewielu analogowych czasomierzy, które rzeczywiście pasują do auta.
Uwagę zwraca też spłaszczona u dołu (niczym w samochodach sportowych) kierownica. Jej niewielki wieniec jest wygodnie wyprofilowany, choć przez pochylenie kolumny trochę przysłania skromne i czytelne zegary. Kabina jest niewielka, co potęguje wrażenie jedności kierowcy i auta. Przydałby się jeszcze trochę większy schowek, gdzie mógłbym zmieścić nie tylko telefon komórkowy, ale także portfel.
Mimo niskiej pozycji za kierownicą i ciasnej kabiny widoczność dookoła jest zadowalająca. Leniwie opadający tył auta wymaga chwili wyczucia przy parkowaniu – przydałaby się kamera cofania, ale trzeba zadowolić się czujnikami z wyświetlaczem odległości. Pisząc o wyposażeniu, należy wspomnieć też o całkiem dobrym nagłośnieniu firmy JBL.
Na pochwałę, mimo całego futuryzmu modelu RCZ, zasługują też tradycyjny hamulec ręczny i rewelacyjnie sprawujące się reflektory skrętne. Co zganię? Sterowanie wycieraczkami, które chyba w tym egzemplarzu żyły własnym życiem i mimo trybu manualnego z dezaktywowanym czujnikiem deszczu lubiły rozmazywać brud na szybie.
Wiecie już, jak wygląda Peugeot RCZ, a jak jeździ? Projektując układ jezdny samochodów przeznaczonych do dynamicznej jazdy, mało kto bierze pod uwagę poruszanie się nimi po nierównych drogach, na których przez chwilę nieuwagi można stracić koło.
Zawieszenie modelu RCZ jest bardzo twarde, ale nawet na większych nierównościach pracuje cicho. Samochód z nisko położonym środkiem ciężkości i szerokim rozstawem kół świetnie trzyma się suchej i równej nawierzchni. Mimo rozkładu mas w proporcjach 64/36 auto nie daje wyprowadzić się z równowagi i pewnie pokonuje ostrzejsze zakręty. Przednia oś doklejona do asfaltu przez 830 kg (nie licząc kierowcy i pasażera) ani myśli o podsterowności, tylna również idzie w ślad za nią. Lekki tył w prosty sposób rozwikłuje tajemnicę aktywnego spoilera, który podczas otwierania zwraca uwagę każdego, kto ma go w zasięgu wzroku.
Sprawa wygląda dużo gorzej w przypadku poruszania się w koleinach. Spore masy nieresorowane, dość szerokie opony, wysoki współczynnik tłumienia i lekki tył sprawiają, że samochodem trochę rzuca po drodze, a wieniec trzeba trzymać bardzo stanowczo.
Sam układ kierowniczy z elektrohydraulicznym wspomaganiem pracuje precyzyjnie i pozwala poczuć się pewnie za sterami tego małego coupé. Według mnie mógłby stawiać tylko trochę większy opór. Na opór natomiast nie będę narzekał w odniesieniu do skrzyni biegów. Lewarek jest niski, ma krótki skok, a poszczególne przełożenia wchodzą ciasno i opornie, czyli tak, jak powinny w samochodzie sportowym. Biegi są krótkie, a silnik dzięki turbodoładowaniu typu TwinScroll dobrze radzi sobie w niemal pełnym zakresie prędkości obrotowych. Reakcja na gaz jest natychmiastowa, samochód chętnie wyrywa do przodu niemal w każdym momencie, zapewniając niewątpliwą przyjemność z jazdy.
Jedyną wadą takiego rozwiązania może być utrzymywanie dość wysokich obrotów przy prędkościach autostradowych. Ręka w porozumieniu z uchem sama szuka wtedy siódmego biegu. Dźwięk jak na jednostkę o czterech cylindrach ustawionych w rzędzie jest nawet przyjemny, ale jak długo wytrzymałbyś, słuchając w kółko jednego utworu podczas jazdy 130 km/h? Kiedyś w końcu trzeba odpocząć.
Mimo takiego zestrojenia skrzyni biegów Peugeotem RCZ da się jeździć ekonomicznie. Gdy starałem się dostosować do wskazań komputera pokładowego, w trasie udało mi się osiągnąć średnio 7,0 l/100 km. Funkcjonalność tego auta powinna zadowolić kierowcę i pasażera. Jak na swój segment bagażnik jest duży i ustawny, a w przewozie mniejszych przedmiotów pomaga zapomniana przez wielu producentów siatka o czterech mocowaniach. Jeśli nie można zmieścić bagażu, pomocą służy składane oparcie tylnej ławeczki.
Według mnie Peugeot RCZ to samochód wyjątkowy. Nie jest może zbyt funkcjonalny, nie jest też do końca samochodem sportowym, ale ma w sobie smaczki, które sprawiają, że mimo wszystkich niedociągnięć można bardzo szybko się od niego uzależnić.
RCZ jest trochę jak stuknięty, nagi ekshibicjonista, który na meczu piłki nożnej wbiegł z flagą na murawę i po drodze jeszcze uderzył sędziego. Każdy, kto go widział, o nim mówi, ale nikt nie odważyłby się sam na taki akt. Podczas gdy inni producenci budują koncepty, które potem bezlitośnie kastrują z całego ich uroku, Peugeot odważył się wyłamać z modelem RCZ - wprowadził go do produkcji - i to w bardzo atrakcyjnej cenie.
Czy klienci to docenili? Chyba nie do końca, bo to małe francuskie coupé jest na drogach widokiem niezwykle rzadkim. Patrząc na to jednak z drugiej strony, czy gdyby wariaci wchodzili na murawę podczas każdego spotkania, to nadał byłby to temat do towarzyskich rozmów?
- Odważny, oryginalny, wręcz szpanerski wygląd
- Smaczki z dużo droższych coupé
- Jakość i styl wykonania wnętrza
- Spory bagażnik i składane oparcie kanapy
- Świetne prowadzenie na równej nawierzchni
- Praca silnika i skrzyni biegów
- Atrakcyjna cena
- Trochę krótkie przełożenie 5. i 6. biegu powoduje hałas
- Niewygodny na długich dystansach dla wysokich osób
Peugeot RCZ 1,6 THP 200 - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Peugeot RCZ 1,6 THP 200 | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, Turbosprężarka TwinScroll | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1598 cm3 | |
Stopień sprężania: | 10,5 | |
Moc maksymalna: | 200 KM przy 5800 rpm | |
Moment maksymalny: | 255/275 Nm przy 1700 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 125 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, manualna | |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Belka skrętna | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 11,5 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/40 R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/40 R19 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Coupe | |
Liczba drzwi: | 2 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,320 | |
Masa własna: | 1297 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 6,5 kg/KM | |
Długość: | 4287 mm | |
Szerokość: | 1845 mm | |
Wysokość: | 1362 mm | |
Rozstaw osi: | 2612 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1580/1593 mm | |
Prześwit (przód/tył): | b/d | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l | |
Pojemność bagażnika: | 321/639 l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 483 kg | |
Maksymalna masa holowanej przyczepy: | 500 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny:(*) | |
Przyspieszenie 0-10 km/h: | b/d | 0,7 s |
Przyspieszenie 0-20 km/h: | b/d | 1,3 s |
Przyspieszenie 0-30 km/h: | b/d | 2,0 s |
Przyspieszenie 0-40 km/h: | b/d | 2,6 s |
Przyspieszenie 0-50 km/h: | b/d | 3,6 s |
Przyspieszenie 0-60 km/h: | b/d | 4,3 s |
Przyspieszenie 0-70 km/h: | b/d | 5,1 s |
Przyspieszenie 0-80 km/h: | b/d | 5,8 s |
Przyspieszenie 0-90 km/h: | b/d | 6,6 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 7,5 s | 7,9 s |
Przyspieszenie 0-110 km/h: | b/d | 8,9 s |
Przyspieszenie 0-120 km/h: | b/d | 9,9 s |
Prędkość maksymalna: | 235 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 9,1 l/100km | 10,2 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,6 l/100 km | 7,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,9 l/100 km | 8,3 l/100 km |
Emisja CO2: | 159 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | b/d | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 146 430 zł | |
Model od: | 101 900 zł | |
Wersja silnikowa od: | 110 900 zł |
*Tylko kierowca, bez pasażerów, stan paliwa: 30%, temperatura -8° C, mokra nawierzchnia, zimowe opony
Peugeot RCZ 1,6 THP 200 - galeria
Zdjęcia wykonał Mariusz Zmysłowski