Oszczędzają co najmniej 70 zł. Tankowanie w Polsce się opłaca

Jeszcze jesienią 2019 roku to Polacy jeździli do Niemiec by zatankować. Teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Zachodni sąsiedzi mogą zaoszczędzić co najmniej 70 zł, ale jak wskazuje automobilklub ADAC, przewożenie paliwa przez granicę wiąże się z limitami. Mowa też o "paradoksie cen".

W niektórych krajach, jak np. w Holandii, ceny skoczyły do 9 zł/l. Automobilklub ADAC mówi jednak o "paradoksie"
W niektórych krajach, jak np. w Holandii, ceny skoczyły do 9 zł/l. Automobilklub ADAC mówi jednak o "paradoksie"
Źródło zdjęć: © fot. Michał Zieliński
Mateusz Lubczański

26.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Im większe różnice w cenach paliwa, tym bardziej cierpią koledzy w Niemczech" – stwierdził Hans-Joachim Rühlemann, przewodniczący niemieckiego Stowarzyszenia Stacji Benzynowych Północnego Wschodu liczącego ponad 200 obiektów. Sam Rühlemann zauważył, że sprzedaż na jednym z punktów spadła o 17 proc. na początku miesiąca, a to nie koniec.

Niemcy muszą jednak gdzieś tankować, więc kto może, udaje się za granicę – do Austrii, Czech czy Polski. Przy cenach benzyny na poziomie 5,88 zł (1,30 euro) za litr bezołowiowej 95 czy oleju napędowego tankowanie w przygranicznym Heringsdorf (1,71 euro za litr 95) mija się z celem. Nawet zatankowanie w Polsce do pełna najmniejszego autka miejskiego to zaoszczędzenie co najmniej 70 zł. Podobnie jest np. w Cottbus w Brandenburgii.

Sprawa jest o tyle interesująca, że nawet niemiecki automobilklub ADAC zwrócił uwagę na oszczędności. Podkreślono jednak, że nie ma jednoznacznej zasady mówiącej o tym kiedy należy ruszyć na stację benzynową – trzeba wziąć pod uwagę, ile tak naprawdę zatankujemy (i oszczędzimy) i czy opłaca się nam stać w korkach pod dystrybutorem. Niektórzy ruszają na stację dopiero wieczorem. Zawsze jednak płacą w złotówkach, unikając kosztów przewalutowania przez bank.

Niemieckie Centralne Stowarzyszenie Stacji Paliw (Der Zentralverband des Tankstellengewerbes e.V.) informuje o "paradoksie cen benzyny". Niezależnie od jej ceny – niskiej czy wysokiej – różnice na rachunku wynikają głównie z podatków i ceł. Przedstawiciele ZTG podkreślają również, że klienci decydują się na coraz dłuższe trasy, bowiem są coraz wrażliwsi na ceny.

ADAC informuje również, by nie przewozić znacznej ilości paliwa w kanistrach. Niemcy przywożąc dodatkowe (znajdujące się poza bakiem) litry benzyny bezołowiowej czy oleju napędowego muszą ograniczyć się do 20 litrów (jeden standardowy kanister). Powyżej tego limitu muszą zapłacić podatek.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (35)